„Niemożliwy” koncept staje się rzeczywistością. Zwiastun gry, która narodziła się z internetowego fenomenu, ma być wolny od AI

Twórca viralowej animacji AI pokazującej nieistniejącą grę fantasy postanowił przeobrazić ją w prawdziwy grywalny projekt.

Adrian Werner

Komentarze

„Niemożliwy” koncept staje się rzeczywistością. Zwiastun gry, która narodziła się z internetowego fenomenu, ma być wolny od AI, źródło grafiki: OMW.
„Niemożliwy” koncept staje się rzeczywistością. Zwiastun gry, która narodziła się z internetowego fenomenu, ma być wolny od AI Źródło: OMW.

W lipcu tego roku sporo zamieszania narobiła viralowa animacja AI. Pokazywała ona fragment nieistniejącej pierwszoosobowej gry fantasy, która łączyłaby pixelartową stylistykę ze swobodną eksploracją świata w 3D. Całość wyglądała mocno unikalnie, ale wiele ludzi powątpiewało, czy możliwe byłoby opracowanie prawdziwej gry, która zachowałaby tę stylistykę. Twórca tego virala postanowił udowodnić, że jak najbardziej da się to zrobić.

  1. Efektem jest zapowiedziane pierwszoosobowe RPG Shores of Vaelithar. Powstaje ono w studiu OMW, które twórca wspomnianej grafiki AI założył wraz z innymi deweloperami.
  2. Najciekawsze w tym projekcie jest to, że pomimo jego korzeni, twórcy nie zamierzają podczas produkcji gry wykorzystać żadnych elementów audiowizualnych opracowanych przy pomocy generatywnego AI.
  3. Gra otrzymała już kartę na Steamie. Na razie twórcy nie są jednak gotowi podać planowanej daty premiery.

Zwiastun gry

Oryginalna viralowa animacja AI

Udostępniony na Steamie krótki zwiastun jest ciekawy, gdyż odtwarza tę samą lokację, którą pokazano w animacji AI. Widać, że twórcom nie udało się w pełni odtworzyć stylu i klimatu wygenerowanego przez sztuczną inteligencję pierwowzoru, ale Shores of Vaelithar i tak prezentuje się obiecująco oraz mocno unikalnie, więc trzymamy kciuki, aby autorom udało się dociągnąć ten projekt do końca.

Warto wspomnieć, że nie tylko twórca oryginalnego virala próbuje przerobić widoczną na nim stylistykę w prawdziwą grę. W ubiegłym miesiącu zapowiedziano mający podobne ambicje Project Shadowglass, chociaż w tym wypadku twórcy jedynie inspirują się wspomnianą kreacją AI, bo stawiają na znacznie mroczniejszy klimat.

Dzięki popularyzacji narzędzi AI generujących materiały wideo media społecznościowe zalewane są obecnie fikcyjnymi grami. Większość z tych materiałów to czyste śmieci. Mamy tu więc do czynienia z rzadkim wyjątkiem, który był na tyle oryginalny, że zainspirował dwie (na razie) prawdziwe produkcje, z których żadna nie zamierza wykorzystać generatywnej sztucznej inteligencji.

  1. Shores of Vaelithar na Steamie

Przed premierą
Czekasz?

Adrian Werner

Autor: Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

W Battlefield 6 da się zestrzelić lecący pocisk innym pociskiem. Gracz pokazał prawdopodobnie najrzadsze zdarzenie w grze

Poprzedni
W Battlefield 6 da się zestrzelić lecący pocisk innym pociskiem. Gracz pokazał prawdopodobnie najrzadsze zdarzenie w grze

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl