Niektórych scen z Baldur's Gate 3 nie zobaczył prawie nikt, bo wymagają ignorowania questów. Jedna jest szczególnie bolesna
Uważajcie, rozglądając się po Zapomnianych Krainach. Drobne pomyłki mogą mieć tragiczne konsekwencje dla dawnych przyjaciół w potrzebie.

Wbrew pozorom, Baldur’s Gate 3 do tej pory potrafi zaskakiwać. Gracze stale powracają do RPG-a Larian Studios, próbując nowych rzeczy – bardziej lub mniej zgodnych z mechanikami, jakie mieli w zanadrzu twórcy. Niektóre sceny bądź scenariusze do tej pory pozostają odkryte przez zaledwie garstkę fanów, najczęściej takich, którzy popełnili jeden drobny błąd. Nie zapominajmy, że Larian uwzględnił konsekwencje wszystkich wyborów, także tych wynikających z nieuwagi.
„Minęła godzina, a ja wciąż jestem zdenerwowany”
Na niecodzienny acz wyjątkowo brutalny widok natrafił gracz z Reddita, który wracając ze spaceru w słonecznym Rivington napotkał makabryczny obraz we własnym obozie. Krocząca po naszych piętach Orin pozostawiła pamiątkę w postaci zamordowanego Zevlora, przywódcy diabelstw napotkanych w pierwszym akcie fabuły – w pakiecie z obrazem przedstawiającym akt jego śmierci.
Krzyknąłem na telewizor. Zszokowany okrążyłem wielokrotnie jego ciało. Wpadłem w furię, zniszczyłem sztalugę i próbowałem rozwalić obraz, który po niej pozostał. Larian z pewnością oczekiwał TAKIEJ reakcji, skoro sprawili, że obrazu nie da się zniszczyć.
Autor wpisu nie pamięta, która z jego decyzji mogła doprowadzić do takiego scenariusza. Z nieco spóźnioną pomocą przyszli pozostali członkowie społeczności, którzy wcześniej także zastali zgniłą niespodziankę. Zevlora spotykamy w drugim akcie podczas wizyty w kolonii łupieżców umysłu. O ile większość graczy stara się uwolnić lidera uchodźców, tak po licznych rozgrywkach łatwo o drobne niedopatrzenie.
Jeżeli odwiedzimy kolonię, ale jakimś zbiegiem okoliczności zapomnimy o uwolnieniu Zevlora, Orin „sprezentuje” nam zmasakrowane diabelstwo wraz z dziełem sztuki swojego autorstwa w trzecim akcie. Niektórzy gracze do tej pory ubolewają nad swoją nieuwagą, mając w pamięci widok zafundowany przez potomkinię Bhaala.
Jakie były losy waszego Zevlora? Uratowaliście go z kolonii łupieżców umysłu? A może, podobnie jak gracze z Reddita, przypadkiem o nim zapomnieliście?

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic