Nowa mechanika w WoW-ie chyba nie sprawdza się tak, jak należy. Gracze średnio przyjęli to jak wygląda housing.
W ramach powstającego rozszerzenia World of Warcraft: Midnight Blizzard postanowił uczynić kultowe MMORPG jeszcze bardziej immersyjnym, umożliwiając graczom zakup własnego domu. W ramach wczesnego dostępu gracze już teraz mogą zaopatrzyć się we własne cztery kąty, meblując je przy okazji wedle swojego życzenia.
Mechanika ta zachęca w teorii do częstszego spędzania czasu przy WoW-ie i wypoczynku we własnym lokum – jak to jednak wygląda w praktyce? Źle może i nie jest, jednak housingowi daleko do idealnego.
Z ostatniej dyskusji na Reddicie WoW-a możemy wywnioskować, że housing w obecnym stanie jest przede wszystkim niedopracowany… i nudny. Autor przytoczonego wpisu porównuje model rozgrywki Blizzarda do tego samego systemu w Falloucie 76, gdzie wirtualny dom umożliwia wiele innych czynności – w tym ćwiczenie i grę na instrumencie.
W tym świetle WoW wydaje się być wręcz „klaustrofobiczny” – zwłaszcza przy niewielkiej ilości przedmiotów użytkowych oraz oknach, zza których nie widzimy świata. Wisienką na tym gorzkim torcie jest nieistniejące sąsiedztwo, gdzie ze świecą szukać przyjaznej duszy. W tym wszystkim garrison wydaje się być bardziej przyjaznym miejscem.
Pomimo zajęcia większości domów nie widzę praktycznie nikogo w sąsiedztwie. Cztery dni temu spotkałem jedną osobę na rynku – zignorowała mnie, kiedy powiedziałem „dzień dobry”.
Komentujący zgadzają się z podejściem autora do housingu, zaznaczając że źródło „martwego” sąsiedztwa może tkwić w Discordzie. Ponieważ większość grupek znajomych woli korzystać z osobnego komunikatora, mało kto zagląda na istniejący w grze czat – a to bądź co bądź zabija społeczny aspekt WoW-a. Jeszcze inni wskazują na sharding, czyli ograniczenie widoczności aktywnych graczy dla zwiększenia wydajności.
Jak wspominałem w innym poście, świat (tj. „world”) z World of Warcraft odebrano nam już dawno temu. Housing to tylko ponura przypominajka.
- ex0ll
Nie widuję już tych samych osób dzień po dniu. Przy każdym logowaniu pojawiają się losowi ludzie. Mam wrażenie, że to już nie jest „organiczna społeczność, z którą można się wymieniać”.
- Mirions
Oczywiście warto w tym wszystkim pamiętać, że dostępna wersja housingu to wciąż wczesny dostęp, dlatego Blizzard nie uwzględnił w niej wszystkich potencjalnych udogodnień. Komentujący wierzą, że sytuację może uratować chociażby planowany system zadań społecznościowych (znany jako Endeavors).
O tym czy housing rzeczywiście zostanie usprawniony (tudzież poprawiony) dowiemy się już 2 marca, kiedy rozszerzenie Midnight ujrzy światło dzienne w swojej pełnej okazałości.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Więcej:„Znowu to zrobili.” Diablo 4 w końcu zalicza serię dobrych sezonów, a gracze chwalą deweloperów

Autor: Aleksandra Sokół
Do GRYOnline.pl trafiła latem 2023 roku i opowiada o grach oraz wydarzeniach z ich świata. Absolwentka filologii angielskiej, która potrafiła poświęcić całą pracę naukową postaci komandora Sheparda z serii Mass Effect. Ma doświadczenie w pracy przy tłumaczeniach audiowizualnych, a obecnie godzi pracę anglistki z pasją, jaką jest pisanie. Prywatnie książkara, matka dwóch kotów, a także zagorzała fanka Dragon Age'a i Cyberpunka 2077, która pół życia spędziła po fandomowej stronie Internetu.