Assetto Corsa 2 – to najgorętsza pozycja w tym Motoprzeglądzie. Poza nią mamy wieści m.in. o WRC od Codemasters, bolesnym rozruchu NFS Unbound czy upragnionych nowych wozach w Assetto Corsie Competizione. Forza i Gran Turismo zaś knują w ukryciu.
Liczyłem na trochę więcej w tym Motoprzeglądzie. Byłem pewien, że przed weekendem będziemy mieli nową aktualizację Gran Turismo 7 (od poprzedniej minął miesiąc) i pełen wgląd w Serię 19 w Forzie Horizon 5. Lecz i Polyphony Digital, i Playground Games postanowiły zrobić mi na złość. Nie oznacza to jednak, że nie miałem o czym pisać. Przekonajcie się sami.
W ostatnim czasie otrzymaliśmy dwie elektryzujące wieści dotyczące tego, nad czym pracuje studio Kunos Simulazioni. Pierwsza dotyczy enigmatycznej Assetto Corsy 2. Potwierdzono, że premiera gry wciąż jest zaplanowana na 2024 rok – ba, miałaby nastąpić już wiosną (czyli potencjalnie za niewiele ponad dwanaście miesięcy).
Źródłem tej informacji jest raport finansowy firmy Digital Bros., do której należy 505 Games – wydawca dzieł Kunos Simulazioni (via MauroNL). W dokumencie podano również, że do końca 2022 r. sprzedaż obu gier z serii przekroczyła 28 milionów kopii, a przychód z nich wyniósł ponad 104 miliony euro. Bardzo przyzwoity rezultat jak na tak niszowy bądź co bądź gatunek.
Druga interesująca nowina wiąże się z Assetto Corsą Competizione. Studio Kunos Simulazioni wreszcie oficjalnie zapowiedziało nową zawartość. 19 kwietnia na PC pojawi się DLC, które wprowadzi trzy samochody: Ferrari 296 GT3, Lamborghini Huracan GT3 Evo2 oraz Porsche 992 GT3 R (a w każdym razie o tylu nadchodzących maszynach GT3 się mówiło i tyle zostało dotąd ujawnionych – niewykluczone, że deweloper jeszcze chowa w zanadrzu jakąś niespodziankę). Na poniższym zwiastunie możecie podziwiać pierwszą z wymienionych maszyn, która jest bodaj czy nie najbardziej elektryzująca.
Studio Criterion Games potrzebowało aż trzech miesięcy z okładem, by przeistoczyć Need for Speed Unbound z gry w grę-usługę… albo przynajmniej uczynić przymiarkę do takiego kroku. Mówiąc wprost, do produkcji wreszcie trafiła świeża zawartość, udostępniona w ramach aktualizacji Vol 2.
Na papierze nowości wyglądają przyzwoicie. Dostajemy trzy samochody, kilkadziesiąt wyzwań, bardzo istotne funkcje trybu online czy tonę poprawek. Niestety, w ślad za tymi atrakcjami podąża wielkie „ALE”.
Jak już niechybnie zgadliście, społeczność nie nagrodziła aktualizacji gromkim aplauzem. Tak po prawdzie kondycja tej gry wygląda coraz gorzej, sądząc po Steamie. Już tylko 63% wystawionych tam recenzji jest pozytywnych, a liczba graczy bawiących się razem każdego dnia nie przekracza 2 tys. (NFS Heat nadal ma lepsze statystyki).
Jak tak dalej pójdzie, NFS Unbound może mieć problem z przeżyciem swojej poprzedniczki (mimo że ta była rozwijana przez zaledwie siedem miesięcy). Lecz nie skreślajmy jeszcze gry, a nuż Criterion Games zaskoczy nas pozytywnie w kolejnych aktualizacjach i przekuje kiepski początek w sukces. Wszak z roku na rok mamy takich przypadków w branży coraz więcej.
Choć nie mamy jeszcze aktualizacji jako takiej, przynajmniej wiemy, jakie samochody trafią do Gran Turismo 7 po weekendzie (najpewniej w czwartek rano). A w każdym razie możemy zgadywać. Swoim zwyczajem Kazunori Yamauchi, szef studia Polyphony Digital, zamieścił na Twitterze obrazek prezentujący sylwetki pięciu nowych maszyn (do wglądu poniżej). Internetowi znawcy szybko zidentyfikowali te modele:
Podoba mi się ten wybór. Mamy tu dalszy ciąg nadrabiania klasyki spod znaku Porsche (pole, na którym Gran Turismo ma największe zaległości, zważywszy że marka pojawiła się w serii dopiero w 2017 roku) i uzupełniania oferty współczesnych maszyn wyścigowych, a także rozwinięcie nurtu, za który wielu kocha dzieła Polyphony Digital, tj. udostępniania „zwyczajnych” pojazdów, widywanych na co dzień na ulicach… Chociaż nie spodziewałem się powrotu minivanów.

Na górze Toyota, po lewej Porsche 904 i Audi, po prawej Porsche 959 i Mazda 3.Źródło: Polyphony Digital.
Darmowe RaceRoom Racing Experience nie otrzymało żadnych nowości od grudnia i już zaczynałem się martwić, czy ze studiem KW wszystko jest w porządku. Na szczęście wczoraj deweloper rozwiał obawy – i zrobił to z klasą.
Na początku kwietnia do gry trafią trzy nowe samochody (płatne), zebrane w zestawie On the Edge Pack (acz na pewno będzie też można kupować je osobno). Są to współczesne wyścigówki reprezentujące różne klasy osiągów:
Poniższy zwiastun demonstruje wszystkie trzy maszyny:
Wydaje się, że zbliżające się The Crew Motorfest nie przeszkadza studiu Ivory Tower w aktywnym podtrzymywaniu prawie 5-letniego The Crew 2 przy życiu. Na dowód wystarczy przytoczyć Sezon 8, który rozpoczął się w tej grze w ubiegłym tygodniu.
Jego pierwszy epizod nosi tytuł USST Cities – to powrót imitującej motosport imprezy US Speed Tour, w której braliśmy udział w trzecim sezonie, tym razem lokujący rywalizację w największych miastach Stanów Zjednoczonych. Kolejne zawody (w tym wytrzymałościowe) będą udostępniane co tydzień.
W parze z tematyką wydarzenia idą cztery całkiem nowe samochody wyścigowe, które trafiły do gry: Saleen S1 GT4, Spyker C8 Laviolette GT2-R, KTM X-Bow GT2 i Chevrolet Corvette C8.R (pomijam drugie tyle zmodyfikowanych wariantów maszyn dostępnych wcześniej). Trzy pierwsze można kupić w salonie, ostatni jest zarezerwowany dla posiadaczy nowego Motorpassa w wersji Premium.
Ponadto duża, bo ważąca przeszło 30 GB aktualizacja umieściła nowy plac zabaw na Jeziorze Michigan, a także ulepszyła model jazdy pozostałych kilkudziesięciu maszyn z kategorii Touring Car i Alpha GP. By zobaczyć pełną listę zmian, kliknijcie tutaj.
Zastanawiałem się przez dłuższą chwilę, czy w ogóle wspominać o LEGO 2K Drive w Motoprzeglądzie – wszak pomijam tutaj skrajnie „arkadowe” gry wyścigowe z gokartami (a la Mario Kart) czy futurystycznymi „ślizgaczami” (a la Wipeout). W końcu uznałem, że zrobię wyjątek z uwagi na to, jak nieszablonowo wygląda dzieło studia Visual Concepts.
Będzie to w gruncie rzeczy sandboksowa zręcznościówka, w której poza wyścigami podejmiemy się różnorodnych, zwykle zwariowanych zadań. Gdyby porównać ją do innego projektu, bliżej niż Forza Horizon 4: LEGO Speed Champions plasowałoby się chyba The Crew 2. Występuje tu bowiem ciekawa koncepcja automatycznej transformacji pojazdu w zależności od nawierzchni – gdy tylko zjedziemy z asfaltu, wyścigówka zmieni się w maszynę przystosowaną do off-roadu (np. quada), podobny proces zajdzie też po wpadnięciu do wody.
Przy tym wszystkim nie zabraknie oczywiście obowiązkowego modułu konstruowania własnych wehikułów, a rozbijać się po otwartych mapach będzie można zarówno samotnie, jak i z innymi (przez sieć lub na podzielonym ekranie). Premiera LEGO 2K Drive nastąpi 19 maja na PC oraz konsolach, PS5, XSX/S, PS4, XOne i Switch.
Jeśli chcecie nadrobić – bądź przypomnieć sobie – poprzednie Motoprzeglądy, zapraszam Was tutaj. Pod linkiem znajdziecie chronologiczną listę tekstów.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
20

Autor: Krzysztof Mysiak
Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.