Polskie premiery na weekend 24-26 stycznia to aż 8 różnorodnych propozycji. Zaczynając od gratki dla gimnazjalistek w postaci filmu o Justinie Bieberze, przez współczesną wariację na temat historii o potworze Frankensteina (Ja, Frankenstein) i klasyczną, pochodzącą z 1988 roku japońską animację Grobowiec świetlików, aż po trzy potencjalnie najciekawsze kinowe premiery, o których szerzej napisałem poniżej. Zapraszam.

Spin-off zarabiającej grube miliony serii horrorów. Jako oddech od tradycyjnie numerowanych odcinków Paranormal Activity, producenci serwują amatorom filmowych straszaków Naznaczonych. Historia czerpie z latynoskich wierzeń i legend, ale wszystko i tak zahacza o tajemniczy kult i złego demona, które pojawiają się w „głównej” serii. Bohaterem jest Jesse, który wraz z kumplem pragnie przekonać się, czy ich właśnie zamordowana sąsiadka rzeczywiście była wiedźmą, o co oskarżali ją pozostali mieszkańcy bloku. Fani gatunku wiedzą, czego się spodziewać: paradokumentalnego stylu (czyt. latającej na wszystkie strony kamery), nieznanych twarzy dodających całości nieco realizmu i straszenia brakiem potworów na ekranie. Kosztujący 5 milionów dolarów film zdołał zarobić piętnastokrotność tej kwoty w ciągu zaledwie 3 tygodni, więc sukces już został odhaczony.

Wytwórnia Disneya serwuje widzom film z Waltem Disneyem jako głównym bohaterem, który bazuje na prawdziwych wydarzeniach. Gdy córki słynnego producenta i animatora poprosiły go o stworzenie ekranizacji ich ulubionej powieści – Mary Poppins, Disney obiecuje spełnić ich zachciankę, ale trwa to zaskakująco długo i wymaga użerania się z nieustępliwą autorką książki, P.L. Travers. Tytułowy Banks to postać z książki, którego filmowa wersja szczególnie nie podobała się autorce, co jest tylko jednym z kłopotów, jakie pojawiają się podczas tworzenia filmowej wersji Mary Poppins. Ratując pana Banksa skupia się na nietypowej kolaboracji Travers i Disneya, bazując na godnych uwagi kreacjach Toma Hanksa i Emmy Thompson, która podobno w końcu dostała coś porządnego do zagrania. Krytykom film się podoba, a Akademii dodatkowo bardzo podobała się muzyka Thomasa Newmana, za którą otrzymał nominację do Oscara.

Bazujący na nagrodzonej Pulitzerem sztuce komediodramat od pana, który zjadł zęby jako producent wykonawczy Ostrego dyżuru. Historia skupia się na trzech dorosłych siostrach, które wraz ze swoimi rodzinami przyjeżdżają do domu matki w Oklahomie. Gwiazdorska obsada będzie musiała zmierzyć się z górą rodzinnych problemów, wysłuchać wielu matczynych kazań, pośmiać się, popłakać, podenerwować. Jak to w wielopokoleniowej rodzinie zresztą bywa. Podobno film zbyt mocno przypomina sztukę teatralną, ale miłośników talentu Meryl Streep czy Julii Roberts (obie zostały za ten film nominowane do Złotych Globów) oraz gorzkich komedii o życiu nie powinno to zrazić.
Oprócz tego do kin wchodzą jeszcze:
Zapraszam za tydzień do zapoznania się z kolejnym zestawem najciekawszych filmowych premier. Warto wiedzieć, co grają kina.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google

Autor: Filip Grabski
Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko), choć nie stroni od pisania tekstów. W 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj, choć w międzyczasie polubił Switcha. Prywatnie ojciec, podcaster (od 2014 roku współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).