Po co komu pieniądze, skoro można mieć karty? Stany Zjednoczone po raz kolejny przebiły same siebie – policja szuka złodzieja Pokemonów.
Karty kolekcjonerskie mają wielką moc, o czym przekonaliśmy się już niejednokrotnie. Fantastyczni bohaterowie czy urocze Pokemony przyciągają setki fanów, którzy zbierają ich wizerunki w celach hobbistycznych. Sam biznes jest przy tym wyjątkowo drogi – za limitowane sztuki (bądź białe kruki) możemy zapłacić nawet setki złotych.
Jedni w tym celu oszczędzają i inwestują, a drudzy… kradną. W Stanach Zjednoczonych trwają poszukiwania pokemonowego złodzieja.
Do sytuacji doszło 8 lipca w miejscowości New Bedford, w stanie Massachusetts. Jak donosi The New York Times, niezidentyfikowana osoba włamała się w środku nocy do lokalnego sklepu ze starymi przedmiotami kolekcjonerskimi, by ukraść zestaw rzadkich kart z uniwersum Pokemonów.
Wśród skradzionych rzeczy znalazły się karty Shadowless Charizard i Shadowless Blastoise z pierwszej edycji, a także nieodpakowane boostery (w liczbie 36 kart) z 1999 roku. William Gilmour, właściciel sklepiku, oszacował straty finansowe na wysokość od 100 tysięcy do 113 tysięcy dolarów.
Sądząc po nagraniach z kamer, cała akcja zajęła zaledwie 30 sekund, podczas których złodziej ruszył wprost po najbardziej wartościowych przedmiotów. Jest to o tyle przykra sytuacja, że sklep jest w gwoli ścisłości efektem miłości Williama i jego przyjaciół do karcianek. Sprawą zajmuje się obecnie lokalna policja, choć sprawca do tej pory pozostaje nieznaleziony.
Nie byłaby to pierwsza sytuacja, w której ktoś wykazuje się niesprawiedliwością wobec graczy. Zaledwie wczoraj pisaliśmy o skandalu w Korei Południowej z udziałem nieuczciwego pracownika sprzedającego rzadkie przedmioty w MMORPG-u za solidną sumę. Mamy nadzieję, że i w tym przypadku winowajca zostanie szybko schwytany.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google

Autor: Aleksandra Sokół
Do GRYOnline.pl trafiła latem 2023 roku i opowiada o grach oraz wydarzeniach z ich świata. Absolwentka filologii angielskiej, która potrafiła poświęcić całą pracę naukową postaci komandora Sheparda z serii Mass Effect. Ma doświadczenie w pracy przy tłumaczeniach audiowizualnych, a obecnie godzi pracę anglistki z pasją, jaką jest pisanie. Prywatnie książkara, matka dwóch kotów, a także zagorzała fanka Dragon Age'a i Cyberpunka 2077, która pół życia spędziła po fandomowej stronie Internetu.