Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 27 maja 2025, 09:37

Jeden z questów w Cyberpunk 2077 budził wątpliwości nawet w CD Projekt RED. „Jeśli nie prowadzisz takiej dyskusji, prawdopodobnie nie tworzysz sztuki"

Jedna z misji w Cyberpunku 2077 jest tak kontrowersyjna, że wzbudziła obawy nawet u części deweloperów. Twórcy nie tworzą jednak tego typu zadań dla samej „efektowności”, ale gdy „mają coś sensownego do powiedzenia”.

Źródło fot. CD Projekt RED
i

W Cyberpunku 2077 znajdziemy wiele ciekawych zadań pobocznych, ale jedno z nich bardzo mocno się wyróżnia. Wątek okazał się na tyle mocny i kontrowersyjny, że wzbudził obawy nawet wśród deweloperów CD Projekt RED. Zdaniem głównego projektanta zadań w grze, jest to jednak nieodzowna część tworzenia sztuki.

UWAGA, SPOILERY!

Poniższy tekst zawiera spoilery z pobocznej misji „Pasja”. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji się z nią zapoznać, czujcie się ostrzeżeni.

Sztuka wymaga zanurkowania głębiej

Zadanie zatytułowane „Pasja” jest jednym z tych, które trudne zapomnieć, nawet po ukończeniu całej gry. Zakładając, że podejmiemy odpowiednie decyzje, podczas jego kulminacji własnoręcznie przybijamy do krzyża przestępcę o imieniu Joshua. Ten nie ma nic przeciwko, gdyż wierzy, że w ten sposób odpokutuje swoje grzechy. Całość jest dodatkowo nagrywana przez wytwórnię, by później sprzedać ją w formie braindance’a.

Cyberpunk 2077 nie owija więc w bawełnę i wprost nawiązuje do ukrzyżowania Jezusa Chrystusa. CD Projekt RED bardzo chętnie zresztą sięga po mocne wątki i zrobił to również w Wiedźminie 3, choćby za sprawą powszechnie chwalonego zadania z Krwawym Baronem. Rozmawiając z serwisem GamesRadar+, Philipp Weber przyznał, że ważna jest „świadomość, że możesz sobie pozwolić na poruszanie bardzo trudnych tematów”.

Następnie wyjaśnił, że twórcy nie sięgają po nie ze względu na samą ich trudność, ale wyłącznie wtedy, „gdy mają coś sensowego do powiedzenia”. Wymaga to jednak sporej odwagi, gdyż wiedzą, jak łatwo można wówczas przekroczyć granicę.

Zapytany konkretnie o misję „Pasja”, Weber zdradził, że niektórzy pracownicy studia „mieli z nią problemy”. Tłumaczył im wówczas, że nie powstała ona jedynie dla samej „efektowności”, ale dlatego, że „istnieje naprawdę interesujące pytanie, w które chcieli się zagłębić”. Uznano, że jest ono warte zbadania, nawet jeśli nie znajdą odpowiedzi.

Powiedziałbym, że jeśli nigdy nie prowadzisz takiej rozmowy, to prawdopodobnie nie tworzysz sztuki – jeśli nigdy nie pojawia się pytanie: „może musimy być odważni, zanurzyć się głębiej?”. Może jest w tym coś, co może poruszyć ludzi w nieodpowiedni sposób? Czy jesteśmy na to gotowi?

I myślę, że to są rozmowy, które prowadzimy do dziś, ale uważam, że są one ważne, bo inaczej nigdy nie będziesz w stanie stworzyć czegoś takiego.

Ciekawi nas, czy questy w Wiedźminie 4 i kontynuacji Cyberpunka 2077 również zapewnią nam wrażenia na poziomie zbliżonym do tych opisanych wyżej.

Marcin Bukowski

Marcin Bukowski

Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).

więcej