Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 30 września 2020, 08:40

autor: Bartosz Świątek

Nadgodziny i crunch do premiery Cyberpunk 2077 - CD Projekt RED złamał obietnice

[Aktualizacja] Według dziennikarza branżowego Jasona Schreiera polskie studio CD Projekt RED wysłało do pracowników e-maile, w których informuje ich, że w nadchodzących miesiącach firma będzie pracowała sześć dni w tygodniu. Powodem jest konieczność wyeliminowania bugów w Cyberpunku 2077.

Aktualizacja:

Szef studia CD Projekt RED Adam Badowski odniósł się do sytuacji w pości opublikowanym na Twitterze.

Te ostatnie 6 tygodni to nasz finałowy sprint w związku z projektem, przy którym spędziliśmy sporą część życia. To coś, na czym nam bardzo zależy. Większość zespołu rozumie ten wysiłek, szczególnie w świetle faktu, że właśnie wysłaliśmy grę do certyfikacji i każdy dzień wyraźnie zbliża nas do wydania tytułu, z którego chcemy być dumni. Jest to jedna z najtrudniejszych decyzji, jaką musiałem podjąć, ale każdy zostanie dobrze wynagrodzony za każdą dodatkową przepracowaną godzinę. I, podobnie jak w ostatnich latach, 10% rocznego zysku naszej firmy w 2020 roku zostanie podzielone bezpośrednio pomiędzy członków zespołu - czytamy.

Oryginalna wiadomość:

Nadgodziny i crunch do premiery Cyberpunk 2077 - CD Projekt RED złamał obietnice - ilustracja #1
Wygląda na to, że Cyberpunk 2077 nadal wymaga sporo pracy.

W SKRÓCIE:

  1. w studiu CD Projekt RED zarządzono sześciodniowy tydzień pracy;
  2. dodatkowe godziny mają być wykorzystane do wyeliminowania bugów w Cyberpunku 2077 przed zbliżającą się premierą;
  3. w przeszłości szefostwo polskiego studia zapewniało, że chce wyeliminować crunch ze swojej firmy.

Znany dziennikarz branżowy Jason Schreier donosi, że w związku ze zbliżającą się premierą Cyberpunka 2077, studio CD Projekt RED zarządziło przymusowy, sześciodniowy tydzień pracy. Informacja została przekazana w e-mailu wysłanym do pracowników. Warto przypomnieć, że w zeszłym roku szefowie rodzimej firmy zapewniali, że przy okazji swojego nowego tytułu chcą uniknąć tzw. crunchu, czyli przymusowej pracy ponad miarę.

Prezes CD Projekt RED, Adam Badowski, stwierdził, że bierze na swoje barki ciężar tej decyzji i ma świadomość, że jest ona sprzeczna z zeszłorocznymi komunikatami polskiej firmy, a nawet z jego osobistymi przekonaniami. Deweloper przekonuje jednak, że firma wyczerpała wszelkie inne opcje.

Biorę na siebie pełną odpowiedzialność za tę decyzję. Wiem, że jest w bezpośredniej sprzeczności z tym, co mówiliśmy o crunchu. Jest to również w bezpośredniej opozycji do tego, w co osobiście zacząłem wierzyć jakiś czas temu - crunch nigdy nie powinien być odpowiedzią. Ale wyczerpaliśmy wszystkie inne możliwe sposoby rozwiązania tej sytuacji – przekonuje szef CD Projekt RED.

Nadgodziny będą płatne i zostaną wykorzystane do wyeliminowania bugów pozostających w Cyberpunku 2077. Warto przypomnieć, że gra zadebiutuje 19 listopada tego roku – po dwukrotnym przesunięciu daty premiery (pierwotnie miała zostać wydana 16 kwietnia, a następnie 17 września). Produkcja będzie dostępna na pecetach oraz konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One oraz Xbox Series X / S.

Poprosiliśmy studio CD Projekt RED o komentarz w tej sprawie, ale zostaliśmy poinformowani, że firma nie komentuje tych doniesień.

  1. Grałem 4 godziny w Cyberpunka 2077 – to świetna gra, ale…
  2. Cyberpunk to przyszłość? Nie, to już nasza codzienność
  3. Wszystko o Cyberpunk 2077
  4. Cyberpunk 2077 – strona oficjalna