Studio Variable State zapowiedziało pełną grozy strzelankę Deepest Fear. W grze odwiedzimy podwodny kompleks badawczy, by zmierzyć się z realistycznie ukazaną wodą oraz wychodzącymi z niej potworami.
Spis treści:
Nowe dzieło studia Variable State (twórców Virginii oraz Last Stop) jawi się jako produkcja dla graczy o mocnych nerwach – Deepest Fear będzie retrofuturystycznym FPS-em, w którym nie zabraknie elementów charakterystycznych dla survival horroru, immersive sima i metroidvanii. Zgodnie z zapowiedzią producentów tytuł zabierze nad w odmęty oceanu i pozwoli nam zmierzyć się z potworami oraz wszechobecną wodą.
Główną bohaterką gry ma być dr Danni Carroll, wraz z którą odwiedzimy sekretny kompleks badawczy Neptun, umiejscowiony w głębinach oceanu. Szybko okaże się, że placówka prowadzona przez ojca protagonistki przebudziła starożytne zło, zagrażające całemu światu.
W Deepest Fear naszym głównym przeciwnikiem będzie woda, która w każdej chwili może wedrzeć się do kompleksu i stopniowo wypełniać jego pomieszczenia. Twórcy dołożyli wszelkich starań, by w realistyczny sposób oddać jej „zachowanie”, w tym fale, rozbryzgi oraz nurt. Potencjalne utonięcie nie będzie jednak jedynym problemem dr Danni Carroll; drugim okażą się stanowiące śmiertelne zagrożenie potwory, które wyłaniają się z wody (nawet z niewielkiej kałuży).
Podczas rozgrywki naszym zadaniem ma być rozwiązywanie zagadek oraz kreatywne odnajdywanie ścieżek, a dostęp do części pomieszczeń otrzymamy dopiero po zdobyciu właściwych narzędzi. W grze nie zabraknie również walki, podczas której wykorzystamy m.in. broń palną czy energetyczną.
Deepest Fear ma zadebiutować na pecetach, nie znamy jednak jeszcze oficjalnej daty premiery. Warto wspomnieć, że podczas prac nad grą studio Variable State inspirowało się kultowymi filmami z lat 80. XX wieku, w tym takimi pozycjami, jak Coś (1982), Mucha (1986) i Otchłań (1989). Ważne okazały się również gry Metroid Prime, Half-Life 2, System Shock 2 oraz Dead Space.
1

Autor: Krzysztof Kałuziński
W GRYOnline.pl związany z Newsroomem. Nie boi się podejmowania różnych tematów, choć preferuje wiadomości o niezależnych produkcjach w stylu Disco Elysium. W dzieciństwie pisał opowiadania fantasy, katował Pegasusa, a potem peceta. Pasję przekuł w zawód redaktora portalu dla graczy prowadzonego z przyjacielem, jak również copywritera oraz doradcy w sklepie z konsolami. Nie przepada za remake'ami i growymi tasiemcami. Od dziecka chciał napisać powieść, choć zdecydowanie lepiej tworzy mu się bohaterów niż fabułę. Pewnie dlatego tak pokochał RPGi (papierowe i wirtualne). Wychowały go lata 90., do których chętnie by się przeniósł. Uwielbia filmy Tarantino, za sprawą Mad Maksa i pierwszego Fallouta zatracił się w postapo, a Berserk przekonał go do dark fantasy. Dziś próbuje sił w e-commerce i marketingu, jednocześnie wspierając Newsroom w weekendy, dzięki czemu wciąż może kultywować dawne pasje.