Mortal Kombat z głębokim Sub-Zero i najlepszymi scenami walki w historii filmów
W Mortal Kombat zobaczymy „najlepsze sceny walki w historii filmów” oraz Sub-Zero niebędącego stereotypowym złoczyńcą. Te i inne zapewnienia padły z ust obsady filmu podczas wywiadu z serwisem Collider.

Po prezentacji zwiastuna Mortal Kombat oczekiwania fanów wyraźnie wzrosły. Owszem, miłośnicy zabójczej serii bijatyk mieli pewne zastrzeżenia do trailera, a część z nich nieco poprawiła filmik. Niemniej materiał został ciepło przyjęty przez widzów. Ci jednak muszą jeszcze poczekać na premierę obrazu w reżyserii Simona McQuoida. Na pocieszenie fani otrzymali wywiad z Joe Taslimem, który w rozmowie z serwisem Collider zdradził co nieco na temat granego przez siebie bohatera – Sub-Zero.
Mroźny „nie-jestem-ninja” wojownik będzie pełnił rolę głównego przeciwnika bohaterów filmowego Mortal Kombat, z Cole’em Youngiem na czele. Joe Taslim zaznaczył jednak, że nie kreuje sztampowego „złego”, lecz postać z „warstwą świadomości”, zdającą sobie sprawę ze swojego statusu zabójcy z klanu Lin Kuei. Aktor stara się więc zbalansować występki Sub-Zero, by był on bardziej skomplikowany niż typowy filmowy przestępca. Jeśli jednak zamiast tego wolicie całkowicie egoistycznego i chciwego łotra, filmowy Kano będzie nie mniej bezpośredni i „uroczy”, co w grach.

Joe Taslim rzucił też interesującą sugestię dotyczącą Sub-Zero. W pewnym momencie aktor wspomniał o powstaniu Noob Saibota, co – w największym skrócie i bez przesadnych spoilerów – ma bardzo, ale to bardzo wielki związek z Lin’Quei. Zaraz po tym Taslim wspomniał, jak to balansowanie między człowieczeństwem a „czystą czernią” stanowi kluczowy element granej przez niego postaci. Nie pociągnął dalej tematu, ale redakcja Collidera uważa to za wystarczające potwierdzenie, że zobaczymy Noob Saibota (choćby na samym końcu).
W rozmowie oprócz Joe Taslima brali też udział inni członkowie obsady, wliczając w to Simona McQuoida, producenta Todda Garnera oraz aktorów Tadanobu Asano (Raiden), Maxa Huanga (Kung-Lao) i Ludiego Lin (Liu Kang). Za ich sprawą dowiedzieliśmy się nieco więcej o Raidenie, elementach humorystycznych (tych nie zabraknie za sprawą Kano, ale poza tym nie liczcie na zbyt wiele komedii), wierności materiałowi źródłowemu czy głównym bohaterze filmu, czyli Cole’u Youngu. W trakcie wywiadu padła także wzmianka, jakoby producenci Mortal Kombat chcieli stworzyć „najlepsze sceny walki w historii”. Te i inne obietnice zweryfikujemy po premierze filmu, który 16 kwietnia trafi do kin oraz na platformę HBO Max.
Film:Mortal Kombat
premiera: 2021fantasyakcjaprzygodowy
Mortal Kombat to film akcji stanowiący adaptację popularnej serii bijatyk, w reżyserii Simona McQuaida. Opowiada o Cole’u Youngu, byłym zawodniku MMA wciągniętym w turniej sztuk walki, od którego zależą losy świata. Mortal Kombat to adaptacja popularnej serii bijatyk o tym samym tytule. Film wyreżyserował debiutant Simon McQuaid, jednym ze współproducentów jest zaś James Wan. Film opowiada o turnieju sztuk walki, w którym dwa wymiary – Ziemia i Zaświaty – wystawiają swoich najlepszych wojowników. Jeśli wojownicy Zaświatów zwyciężą w nadchodzącym turnieju będą mogli przejąć władzę nad Ziemią. By zapobiec spełnieniu się przepowiedni opowiadającej o zwycięstwie Ziemi, czarnoksiężnik Shang Tsung stojący na czele wojowników Zaświatów postanawia zabić konkurentów przed rozpoczęciem turnieju. Jednym z nich okazuje się być Cole Young, były zawodnik MMA, który musi opanować swoje głęboko skryte moce by wystąpić w turnieju i ochronić swoją rodzinę. W filmie wystąpili m.in. Lewis Tan (Cole Young), Jessica McNamee (Sonya Blade), Josh Lawson (Kano) i Mehcad Brooks (Jax Briggs).
Komentarze czytelników
TheSkrilex Generał

Ale czy na samym trailerze nie było przez chwilę widać Noob Saibota? Była postać bardzo podobna do Sub-Zero wyłaniająca się z czarnego dymu w 1:34 minucie trailera :)
zanonimizowany52907 Senator
Kano oraz skrupuły to oksymoron
Nie, to nie jest oksymoron. "Sucha woda" to przykład oksymoronu, nie "woda oraz sucho".
zanonimizowany558287 Senator
Zobaczymy. Po takich filmach jak Raid czy serialach typu Into the Badlands czy Warrior to mają sporą konkurencję w tej kwestii. A tak naprawdę ważne by walki były soczyste i widowiskowe, w końcu to ekranizacja MK.
zanonimizowany1349061 Generał
"Mortal Kombat z głębokim Sub-Zero"
MK stoi i zawsze stało tandetnością (aka cheesiness), pokręconymi dialogami i odrobiną humoru czasem żenującego to jest magia MK a nie poważna i głęboka historia ja pitole.
Twórcy nie wiedzą co robią, na siłę będą chcieli zrobić w tym filmie głęboką i poruszającą.
Na 100 jeszcze wkręcą do tego filmu jakiś wątek miłosny.
zanonimizowany1346015 Generał
Smiechlem... Zapowiada sie na jedna z najlepszych ekranizacji gier komputerowych, a wy rozczulacie sie nad faktem, ze Johnny Cage sie nie pojawi. Mala strata. Przynajmniej dla mnie, bo nigdy nie przepadalem za tym glupkiem.