Firma Maxis zamieściła ogłoszenie o pracy dla senior designera, który zajmowałby się nową, „unikatową” marką powstającą w oddziale w Redwood Shores (The Sims Studio). Od kandydatów wymaga się m.in. znajomości mechanizmów typowych dla gier MMO i free-to-play oraz rozumienia gier takich jak Minecraft, LittleBigPlanet czy Project Spark.
Firma Maxis, choć istnieje od lat 80. XX wieku i ma na koncie krocie gier, jest kojarzona przede wszystkim z jedną, nieustannie powielaną marką – The Sims (ewentualnie dwiema, jeśli doliczyć SimCity) – czym zaskarbiła sobie stosunkowo powszechną opinię dewelopera, któremu zbyt wygodnie jest serwować bez końca ten sam posiłek, by silić się na innowacje. Niemniej, wygląda na to, że w ciągu najbliższych lat spółka założona przez Willa Wrighta może jeszcze zaskoczyć nas mniej lub bardziej świeżym pomysłem na grę, tak jak miało to miejsce w roku 2005, kiedy ujawniono Spore. Skąd takie przypuszczenie? Wieść wypłynęła z biura karier firmy Electronic Arts – w zakładce poświęconej Maxis pojawiła się oferta pracy dla starszego projektanta (senior designer), mającego przejąć odpowiedzialność za „innowacyjny projekt nowych mechanizmów gry w unikatowej, kształtującej się marce”, nad którą pracuje oddzial zlokalizowany w kalifornijskim Redwood Shores (znany jako The Sims Studio).

Rzecz jasna, nie sposób traktować takiego źródła jako zapowiedzi gry, jednak można pokusić się o pewne spekulacje na temat jej potencjalnej zawartości, przeglądając wymagania stawiane przed kandydatem na omawiane stanowisko. Oto wybrane z nich:
Ponadto inne fragmenty ogłoszenia sugerują, że moglibyśmy mieć do czynienia z produkcją przeznaczoną przede wszystkim na pecety, oferującą bogaty tryb wieloosobowy i rozbudowane edytory, a także współpracującą z aplikacjami towarzyszącymi na smartfony i tablety.
0

Autor: Krzysztof Mysiak
Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.