Remake kultowego jRPG-a z czasów pierwszego PlayStation jest już dostępny na konsolach Sony, Switchu i Steamie. Gra otrzymuje wysokie oceny, a krytycy zgodnie podkreślają, że zmiany względem oryginału są ogromne i to na plus.
Fani jRPG-ów nie mają powodów do narzekań, jeśli chodzi o nowe wcielenia klasyki. W zeszłym roku otrzymaliśmy rewelacyjne Live a Live i Tactics Ogre: Reborn, a w 2023 firmy Square Enix i Gemdrops przygotowały całkowicie odnowioną wersję Star Ocean: The Second Story. Przy takich premierach dość leniwe remastery pokroju Chrono Cross: The Radical Dreamers Edition mogą zejść na drugi plan.
Remake oferuje nową oprawę graficzną 2.5D, która łączy dwuwymiarowe postacie z trójwymiarowymi lokacjami. Efekt jest nieco inny niż przy znanych fanom jRPG-ów grach pokroju Octopath Traveler II. W Star Ocean: The Second Story R modele lokacji są tak ostre i kontrastowe względem pixelartowych postaci, że przypominają momentami rzeczywiste dioramy jakich użyto w grze Fantasian. To nieoczywisty zabieg artystyczny, stanowiący brawurowe połączenie nowego ze starym.
Do produkcji powrócił oryginalny kompozytor Motoi Sakuraba, który przearanżował cały soundtrack i skomponował nowe utwory. Wszystkie sekwencje fabularne otrzymały tym razem pełne udźwiękowienie dialogów – do wyboru jest wersja japońska i angielska (rodzimej lokalizacji w postaci napisów niestety nie uświadczymy).
Usprawniona została walka, która teraz jest dynamiczniejsza i bogatsza w nowe mechaniki. Dodano także szybką podróż, a mapa i interfejs są znacznie bardziej czytelne i funkcjonalne. Innymi słowy – gra została w pełni dostosowana do współczesnych standardów. Więcej informacji znajdziecie na oficjalnej stronie producenta.
Ciekawe porównanie obrazujące ogrom zmian wizualnych obejrzycie u jednego z użytkowników YouTube’a – Eiri Sanada's Games & Projects. Zestawia on pierwsze minuty remake’u z wersją na PS1 z 1999 roku i tą na PSP z 2008.

Akcja Star Ocean: The Second Story R rozgrywa się w 2452 roku, 20 lat po wydarzeniach z pierwszej części cyklu. W uniwersum łączącym sci-fi z fantasy kierujemy Claude’em bądź Reny – wybór zależy od nas. Naszym zadaniem jest eksploracja planety Expel i odkrycie tajemnicy dziwnego meteorytu, za sprawą którego świat zalewają hordy potworów. W trakcie rozgrywki przyłączamy do naszej drużyny kolejne postacie.
Co najważniejsze – żeby cieszyć się przygodą, nie trzeba znać poprzedniej części, a fani informują, że ten remake to idealna okazja na zapoznanie się z serią. Natomiast jeśli wahacie się, czy gra wam się spodoba, to warto wcześniej sprawdzić jej wersję demo:
Aktualnie w serwisie OpenCritic gra ma średnią ocen na poziomie 85/100, a ogólne recenzje na Steamie wskazują wynik bardzo pozytywny. Krytycy i gracze zgodnie przyznają, że Star Ocean: The Second Story R jest świetną i dopieszczoną grą. Chwalone są nowe mechaniki, oprawa graficzna, wciąż angażująca fabuła i regrywalność, na co ma wpływać szerokie spektrum możliwości rozwoju postaci. Próżno także szukać informacji o większych błędach czy niedociągnięciach technicznych. Niektórzy uważają wręcz, że Gemdrops i Square Enix wyznaczyły właśnie nowy standard dla jRPG-owych remake’ów.
Więcej:Premiera ARC Raiders. Debiut nowej, wyczekiwanej strzelanki okazał się dużym sukcesem
15

Autor: Michał Harat
Ukończył filologię polską ze specjalnością dziennikarską na UG. W grach zakochał się w wieku 4 lat, kiedy starszy kuzyn włączył mu zakurzonego Pegasusa. Pierwszy tytuł – Wolfensteina 3D – przeszedł w piwnicy swojego kumpla z zerówki (jego ojciec trzymał tam przestarzałego peceta). Dziś gra już niemal wyłącznie na konsolach, głównie na Switchu i PlayStation, ale ma też sporo retrosprzętu, na którym nadrabia to, co go ominęło za dzieciaka. O każdej produkcji soulsborne mówi, że „to dobra gra, być może najlepsza”. W wolnym czasie czyta książki, które nikogo nie interesują i chodzi na siłownię. Jest fanem mangi Berserk i filmów od wytwórni A24.