Są tacy deweloperzy, którzy każdym swoim działaniem wywołują niemałe poruszenie wśród graczy i nie tylko. Jednym z nich zdecydowanie jest polskie studio Madmind, które popularność zyskało dzięki licznym kontrowersjom. Tym razem deweloperzy postanowili przedstawić nietypową propozycję na… Kickstarterze.
Crowdfunding to obecnie jeden z najlepszych sposobów na zdobycie funduszy jeżeli jesteśmy indywidualnym twórcą lub małym studiem. Kickstarter pełen jest rozmaitych pomysłów. Od gier plaszowych i fabularnych czy komputerowych, przez start-upy, animacje i seriale, a na pełnometrażowych produkcjach kończąc.
Duża część projektów przechodzi jednak bez echa, a jeszcze inne wcale nie osiągają celu ustalonego przez pomysłodawców. Czasem zwyczajnie sam pomysł nie znajduje odbiorców, innym razem brakuje odpowiedniej reklamy lub twórcy nie potrafią zachęcić użytkowników serwisu do przekazania im nawet najmniejszej dotacji. Tego typu problemy nie dotyczą jednak bydgoskiego Madmind, które znów jest na ustach wszystkich.
Tradycją na portalach crowdfundingowych są nagrody, które możemy zdobyć poprzez wpłacenie określonej kwoty. Pomysłodawcy chętnie odwdzięczają się kopią produktu, gadżetami związanymi z projektem, bądź zwyczajnymi podziękowaniami na stronie, czy w przypadku gry komputerowej, w napisach końcowych.
Jednak w przypadku studia Madmind, nie mogło obejść się bez szokowania graczy. Twórcy kontrowersyjnych Agony i Succubus, której wersja VR ostatnio została usunięta ze Steam, po raz kolejny zabiorą graczy do piekła, w sequelu pod tytułem Agony: Lords of Hell. Zbiórka fundująca najnowszy tytuł dostępna jest w serwisie Kickstarter od miesiąca, a deweloperzy z Bydgoszczy na kilka dni przed końcem kampanii postanowili dodać kilka nowych progów wsparcia. Na nietypowe propozycje uwagę zwrócił Mardoniusz Maćkowiak, który w swoim wpisie na Twitterze przeanalizował kickstarterową sytuację.
Tym samym Madmind, oprócz oferowania graczom wirtualnych bądź fizycznych gadżetów związanych z grą w zamian za wsparcie, proponuje nietypową kolację z cosplayerką. Za jedyne 8 tysięcy euro (ok. 37 300 zł) oprócz licznych cyfrowych nagród możemy zjeść obiad z bohaterką serii, sukkubem Vydiją, w którą wcieli się znana cosplayerka Issabel. Oprócz romantycznej i piekielnej kolacji w studiu, twórcy zapewniają wspierającemu przelot oraz zakwaterowanie.

Cosplayerka współpracuje z Madmind już od dawna, gdzie wciela się w znanego już w środowisku graczy demona. Issabel jest również twórczynią trzech skinów (dostępnych jako osobne DLC), w które możemy przebrać bohaterkę podczas rozgrywki w Succubus. Jednakże Issabel póki co nie odniosła się do sytuacji związanej z kickstarterową propozycją twórców.
Obok kolacji z Vydiją warto zwrócić uwagę na pozostałe rodzaje wsparcia, które szokują na różne sposoby.
Za 280 euro do gry trafi statua z naszą podobizną, a za 450 euro dostaniemy już własną wioskę zbudowaną z ciał i kości. Z kolei za 5 tysięcy euro nasza podobizna znajdzie się w Lords of Hell w formie maski noszonej przez jednego z przeciwników lub staniemy się jednym z minibossów. Jeśli tego typu wirtualna zawartość nas nie interesuje, a na kolację z prawdziwą Vydiją jesteśmy zbyt nieśmiali, to za 8,5 tysiąca euro (ok. 40 tys. złotych) nasz wirtualny avatar weźmie udział w „specjalnej romantycznej misji” z sukkubem.
Kontrowersji nie brakuje również w innych formach wsparcia, gdzie twórcy postawili na nietypowy pomysł. Za wpłatę o wysokości co najmniej 7,5 tysięca euro możemy zostać inwestorem. Jeżeli wpłacimy 8,5 tysięcy otrzymamy wówczas tytuł „super inwestora”. Obydwa poziomy zapewniają wspierającemu stały udział w zyskach z DLC, które mają trafić do Agony: Lords of Hell.
Dodatkowo, w przypadku „super inwestora” twórcy określili różne poziomy wpłat aż do 40 tysięcy euro, które uprawniają do poszczególnych procentów ze sprzedaży. Jak zauważa Mardoniusz Maćkowiak, jeden z wspierających zdecydował się właśnie na tak dużą wpłatę, która uprawnia go aż do 60% zysków z dodatkowej historii z głównym bohaterem w roli głównej.
Agony: Lords of Hell to kolejny projekt studia Madmind, który przenosi nas do mrocznego świata pełnego krwi, erotyki, potworów i niebezpieczeństw. Tym razem, twórcy rezygnują z rozgrywki pierwszoosobowej na rzecz RTSa, gdzie jako Nimrod, który zyskał władzę po wydarzeniach z Agony, musimy przejąć kontrolę nad piekłem, zbudować swoje królestwo i zyskać wyznawców pokonując przy tym nieprzychylne nam istoty. W realizacji tego planu pomoże nam właśnie Vydija znana z Succubus.
Od tygodnia za pośrednictwem Steam możemy zagrać w demo gry, które cieszy się wśród graczy dużą popularnością. Podobnym zainteresowaniem może pochwalić się również sama zbiórka na Kickstarterze, gdzie twórcy planują zebrać ponad 300 tysięcy złotych, które pozwolą im na pełną realizację gry. Na chwilę obecną (tj. 22 kwietnia 2023 roku) zebrano już ponad 280 tysięcy zł, a kwota ta ciągle rośnie. Koniec kampanii przewidziany jest na 26 kwietnia 2023 roku. W pełną wersję gry, według zapowiedzi twórców zagramy jeszcze w tym roku, jednakże póki co nie znamy jeszcze konkretnej daty.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
7

Autor: Michał Serwicki
Niedoszły fizyk, który został dziennikarzem. Współpracę z GRYOnline.pl nawiązał jesienią 2021 roku. W pracy dziennikarskiej lubi rolę człowieka orkiestry i sam podejmuje się różnych tematów i zagadnień. Gry towarzyszą mu od dzieciństwa. Wychował się na Heroes III, a w przerwach od budowania kapitolu przechodził kolejne generacje Pokémonów, zarywając noce z handheldami. W grach ceni przede wszystkim dobrą historię oraz emocje. Obok wirtualnej rozrywki, grywa w fabularne gry RPG, gdzie jako mistrz gry prowadzi przygody w licznych systemach, na czele z Dungeons & Dragons. Czas wolny od gier spędza przy komiksach Marvela i DC Comics. Jest wielkim fanem twórczości Stephena Kinga i sam próbuje swoich sił w pisaniu.