Poważna luka w płytach głównych od wielu producentów ułatwia działanie oszustom w Valorancie. Dlatego Riot odciął dostęp do gry wszystkim, którzy nie zaktualizują BIOS-u.
Granie w Valoranta stało się niemożliwe, jeśli wasza płyta główna ma poważną lukę w zabezpieczeniach. Ułatwia ona działanie oszustom, którzy chcieliby skorzystać z nielegalnego oprogramowania w strzelance Riotu. Odpowiednia łatka jest już dostępna, a jej instalacja jest wymagana, jeśli gracze chcą zdjęcia blokady ze swoich kont.
Portal Tom’s Hardware poinformował o problemie, który może dotyczyć części graczy Valoranta. Płyty główne popularnych producentów (Asus, Gigabyte, MSI oraz ASRock) mają lukę w zabezpieczeniach. Pozwala ona wgrać złośliwe oprogramowanie jeszcze przed uruchomieniem systemu, co umożliwia ominięcie zabezpieczeń tworzonych przez Secure Boot oraz moduł TPM.
Powodem jest błędne działanie funkcji IOMMU (Input-Output Memory Management Unit), która weryfikuje, co próbuje uzyskać dostęp do pamięci RAM komputera. W pewnych przypadkach sprawdzanie nie jest finalizowane, co teoretycznie pozwala cheaterom na wykorzystanie okazji do oszukiwania w grze. Robią to przy pomocy urządzeń DMA (Direct Memory Access), przed którymi chroni IOMMU. Wpina się je bezpośrednio w złącze PCIe.
Dlatego system anty-cheatowy Vanguard blokuje dostęp do gry na komputerach, które mają wersję BIOS-u z błędem. Przy próbie uruchomienia gry wyświetla się komunikat błędu. Jedynym rozwiązaniem jest aktualizacja BIOS-u płyty głównej, która naprawia wspomniany błąd bezpieczeństwa.
Problem mają gracze, którzy nie znają się na aktualizacji oprogramowania układowego. Jeśli dotyczy to was i nie wiecie, jak przeprowadzić ten proces lub boicie się uszkodzenia płyty głównej, pozostaje kontakt z serwisem komputerowym, który was w tym wyręczy. Inaczej dostęp do Valoranta pozostanie zablokowany.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
OpenCritic

Autor: Zbigniew Woźnicki
Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.