Testujemy grę Krater na notebooku ASUS K55V.
Od dawna nie było gry, która podchodziłaby w tak świeży sposób do tematyki postapokaliptycznej jak Krater. Przekonajmy się więc, czy w przygotowanej przez studio Fatshark przygodzie można wziąć udział na słabszym z naszych notebooków.

Po dokładny opis gry odsyłamy do jej testu na notebooku ASUS G75V.
WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor: Dual Core 2.4GHz
Pamięć RAM: 2 GB
Karta grafiki: Nvidia GeForce z serii 8xxx
WYMAGANIA SPRZĘTOWE
Procesor: Quad-core
Pamięć RAM: 4 GB
Karta grafiki: Nidia GeForce GTX 460 z 1 GB pamięci
Jak widać wymagania są raczej standardowe dla współczesnych produkcji. Przypomnijmy, że wykorzystany przez nas w teście ASUS K55V ma procesor Intel Core i7 3610QM 2.30 GHz, 6 GB pamięci RAM i dedykowaną kartę grafiki NVIDIA GeForce GT 630M. Gdy nie używamy gier notebook korzysta natomiast z karty Intel HD Graphics 4000, co pozwala oszczędzać baterię.


Zacząłem od ustawień średnich. Na nich notebook poradził sobie całkiem dobrze. Średnia prędkość sięgała 32 klatek na sekundę. W najgorętszych momentach prędkości wyświetlania zdarzało sie spaść poniżej 30 FPS-ów, ale raptem o jedną klatkę. Działo się to zresztą bardzo rzadko i po prostu w żaden sposób nie wpływało negatywnie na komfort zabawy.


Następnie spróbowałem wysokich ustawień. Przy takich opcjach ASUS K55V miał już spore problemy. Prędkość działania prawie permanentnie pozostawała poniżej poziomu 30 klatek na sekundę. Uzyskiwane wartości nie były tragiczne (najniższa zanotowana wyniosła 24 FPS-y) i gra pozostawała grywalna, ale brak płynności był wyraźnie widoczny i mało estetyczny.
Krater okazał się całkiem wymagającą grą. Mimo to ASUS K55V poradził sobie z tym wyzwaniem przyzwoicie. Ustawienia średnie wyglądają bardzo ładnie, a je notebook potrafił bez problemów uciągnąć. Gorzej było z wysokimi, ale nawet na nich przy odrobinie uporu da się spokojnie grać. Krater to jednak bardzo dynamiczna gra, więc zdecydowanie lepiej pozostać przy średnich opcjach.
Na koniec warto przyjrzeć się różnicom pomiędzy opcjami minimalnymi i maksymalnymi. Jak widać, poziom detali nie ulega większym zmianom. Różnice ograniczają się głównie do efektów świetlnych i jakości cieniowania, więc ignorując ustawienia maksymalnie nie tracimy zbyt wiele.
Więcej:Zapowiedziano Reigns 2. Część pierwsza dostanie darmowy dodatek
GRYOnline
Gracze
Steam

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.