Hunt: Showdown radzi sobie dobrze na Steam

The Hunt pomoże wrócić do gry borykającemu się z problemami Crytekowi?

W zeszłym tygodniu we wczesnym dostępie zadebiutował FPS Hunt: Showdown. Można powiedzieć, że był to debiut udany – omawiany tytuł zajął trzecie miejsce na liście dziesięciu najlepiej sprzedających się gier na Steam, zaraz za niezłomnym megahitem Playerunknown’s Battlegrounds oraz wciąż trzymającym się mocno czeskim erpegiem Kingdom Come: Deliverance.

Nieco gorzej wypadają niestety pierwsze wrażenia użytkowników. Obecnie Hunt: Showdown jest oceniane dobrze przez 67% graczy. Pośród pozytywów wymienia się ciekawy pomysł na rozgrywkę, wysoki poziom wyzwania, solidne projekty lokacji, a także doskonałą grafikę oraz udźwiękowienie. Świetne wrażenie na graczach robi również zaprojektowany przez twórców świat i jego atmosfera. Listę głównych minusów otwierają problemy typowe dla produkcji udostępnianych w ramach Wczesnego Dostępu Steam: brak wystarczającej zawartości, kłopoty z połączeniem czy kiepska optymalizacja (gra podobno potrzebuje do płynnego działania naprawdę mocnego CPU, a w przypadku większości przeciętnych konfiguracji trzeba się pogodzić z graniem w 20-30 klatkach animacji na sekundę).

Hunt: Showdown (niegdyś Hunt: Horrors of the Gilded Age) to ciekawa, kooperacyjna strzelanka FPS z elementami gier typu battle royale oraz survival. Produkcja wrzuca graczy do mrocznego świata, w którym w dwuosobowych drużynach polują na różnego rodzaju monstra, rywalizując równocześnie z czterema innymi zespołami. Potwór jest tylko jeden (przynajmniej w trybach obecnych w grze w tym momencie), więc cenne trofeum może ostatecznie należeć do jednej grupy łowców – przy czym niekonieczne tej, której udało się go zabić. Za stworzenie tego tytułu odpowiada znane studio Crytek (autorzy m.in. gier z serii Crysis, Ryse: Son of Rome oraz pierwszego Far Cry). Pełna wersja gry trafi na PC w przyszłym roku.

1. Hunt: Showdown – strona oficjalna