Hotline Miami 3 powstanie? Tak sugeruje druga część cyklu

Deweloperzy ze studia Dennaton Games twierdzili dotąd, że Hotline Miami 2: Wrong Number będzie ostatnią odsłoną cyklu. Całkiem jednak możliwe, że trzecia część powstanie – tak sugeruje plansza wyświetlona po napisach końcowych „dwójki”.

Piotr Bicki

11 marca 2015 11:50

Hotline Miami 2: Wrong Number pojawiło się wczoraj na PC (dzisiaj zawita na konsole Sony – Vitę i PlayStation 4), tak więc część graczy zdołała już ukończyć grę. Dokonali oni (a konkretnie – redakcja serwisu VideoGamer) bardzo ciekawego odkrycia. Okazuje się bowiem, że jeśli ktoś wykaże się sporą porcją cierpliwości i pozwoli napisom końcowym wyświetlić się podwójnie, a potem poczeka około 90 sekund, zobaczy planszę z menu głównym… niezapowiedzianej dotąd trzeciej odsłony cyklu. Zawiera ona cztery opcje – możliwość rozpoczęcia nowej rozgrywki, kontynuowania już trwającej zabawy, wejścia do zakładki z ustawieniami oraz wyjścia z programu. Żadna z nich nie jest jednak aktywna, zaś po chwili wyświetla się ekran tytułowy Hotline Miami 2: Wrong Number.

Warto przy tym zaznaczyć, że deweloperzy ze studia Dennaton Games jakiś czas temu zaznaczali, że nie mają zamiaru tworzyć kolejnej, trzeciej odsłony serii. Oczywiście niewykluczone, że plany uległy zmianie, aczkolwiek istnieje też możliwość, że plansza „trójki” może być zwykłym żartem ze strony twórców. Poproszeni o komentarz przedstawiciele firmy Devolver Digital zajmującej się wydawaniem cyklu Hotline Miami stwierdzili lakonicznie, że menu powstało z myślą o tym, by było „otwarte na interpretacje”.

Oficjalna strona internetowa Hotline Miami 2: Wrong Number

Hotline Miami 2: Wrong Numbers to produkcja, w której gracz wciela się w faceta w brutalny sposób zabijającego napotykanych wrogów. Można przy tym skorzystać z różnego rodzaju uzbrojenia, a także elementów otoczenia. Większość zadań kończy się krwawą jatką. Sama gra budzi skojarzenia z pierwszymi odsłonami cyklu Grand Theft Auto – akcję obserwuje się z „lotu ptaka”, zaś oprawa wizualna cechuje się „pikselowatym” stylem.