Studio Blackbird Interactive ujawniło datę premiery wyczekiwanej strategii Homeworld 3. Owa gra stanowi wymarzoną przez twórców wizję „dwójki”.
Zgodnie z zapowiedzią – wspomniałem o tym, informując Was o wymaganiach sprzętowych Path of Exile 2 – jedną z gier, które doczekały się prezentacji na dzisiejszym PC Gaming Show, jest Homeworld 3, trzecia główna odsłona popularnej serii RTS-ów science fiction. Studio Blackbird Interactive zademonstrowało zwiastun z fragmentami rozgrywki, którym towarzyszy komentarz deweloperów, m.in. Roba Cunninghama (współzałożyciela firmy i jej obecnego CEO) oraz Lance’a Muellera (reżysera gry).
Przede wszystkim jednak poniższy materiał ujawnia to, na co czekali wszyscy fani strategii – datę premiery Homeworld 3. Tytuł ukaże się na PC 8 marca 2024 roku.
Wraz z ogłoszeniem tej informacji umożliwiono składanie preorderów. Na Steamie standardowa wersja gry kosztuje 249 zł. Dostępne są jeszcze dwie droższe edycje – Deluxe oraz Fleet Command, wycenione odpowiednio na 328,90 zł i 368,80 zł. Ta pierwsza zawiera – oprócz „podstawki” – roczną przepustkę sezonową, natomiast ta druga oferuje także cyfrowe dodatki (ścieżkę dźwiękową etc.) i możliwość rozpoczęcia zabawy na 72 godziny przed premierą.
Warte przytoczenia wydają mi się słowa wspomnianego wyżej Roba Cunninghama. Stwierdził on, że Homeworld 3 stanowi tak naprawdę wymarzoną przez twórców wizję „dwójki”, która była niemożliwa do uzyskania za pomocą technologii dostępnej na przełomie wieków (Homeworld 2 wyszedł w 2003 r.). Miejmy zatem nadzieję, że gra okaże się warta czekania przez dwie dekady.
GRYOnline
Gracze
Steam
7

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.