Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 7 kwietnia 2024, 12:42

autor: Kamil Kleszyk

Hit Steama sprzedał się znakomicie od debiutu we wczesnym dostępie. Gracze, którzy zwlekali z zakupem V Rising, teraz muszą zapłacić więcej

Survivalowa gra V Rising nie opuściła jeszcze wczesnego dostępu, a już osiągnęła potężny kamień milowy. Produkcja Stunlock Studios sprzedała się w 4 mln egzemplarzy.

Źródło fot. Stunlock Studios.
i

Piękno branży gier polega na tym, że od czasu do czasu na rynku pojawiają się produkcje, które zupełnie niespodziewanie zyskują wśród graczy ogromną popularność. Jedną z takich perełek jest V Rising, survivalowa gra autorstwa Stunlock Studios.

Tytuł, który od 2022 roku gości w Steam Early Access, 8 maja zostanie udostępniony w wersji 1.0. Twórcy mają jednak spore powody do zadowolenia już teraz. Okazuje się bowiem, że w niecałe dwa lata V Rising sprzedało się w ponad 4 mln egzemplarzy. O osiągnięciu tego imponującego kamienia milowego poinformowali niedawno sami deweloperzy.

Wieczna noc dopiero się zaczyna! Dziękujemy za wasze oddanie, Wampiry! – czytamy w poście na X.

Uwolnienie się wampirzego survivalu z oków wczesnego dostępu wiąże się niestety ze wzrostem ceny gry. Od 5 kwietnia za V Rising na Steamie musimy zapłacić nie 71,99 zł, jak dotychczas, a 161,99 zł. W swoim niedawnym komunikacie twórcy wyjaśnili, że nowy cennik bardziej odzwierciedla „pełną wartość” produkcji.

Przypomnijmy na koniec, że w dniu premiery pełnej wersji V Rising otrzyma aktualizację Legacy of Castlevania, która doda do gry postacie inspirowane serią platformówek akcji od Konami.

V Rising dostępne jest na razie wyłącznie na PC, ale w niedalekiej przyszłości trafi również na konsolę PlayStation 5.

  1. V Rising – oficjalna strona
  2. V Rising – karta gry na Steamie

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej