Tibia kończy z rookowaniem, WoW pozbywa się addonów, a do tego żegnamy New World. Światy MMO okiem PefriXa

Październik przyniósł nie lada zamęt w światach MMO. Amazon Games porzuca swoje New World, a Blizzard wypowiedział wojnę addonom w World of Warcraft. Na szczęście jest promyk nadziei w postaci dodatku do Guild Wars 2.

Patryk Manelski

Tibia kończy z rookowaniem, WoW pozbywa się addonów, a do tego żegnamy New World. Światy MMO okiem PefriXa, źródło grafiki: Amazon/własne.
Tibia kończy z rookowaniem, WoW pozbywa się addonów, a do tego żegnamy New World. Światy MMO okiem PefriXa Źródło: Amazon/własne.

Witam w pierwszym wydaniu serii „Światy MMO okiem PefriXa”. Jak zapewne się domyślasz, będę pisał tu o gatunku MMORPG, który spędza mi ostatnio sen z powiek. Dlaczego? Bo dzieje się w nim wiele i niestety, w dużej mierze naprawdę wiele niepokojącego! Nie martw się jednak, drogi poszukiwaczu przygód, nie znajdziesz u mnie jedynie przeglądu złych wiadomości. Październik może i nie zachwyca, ale znalazło się miejsce i na coś pozytywnego. Zapraszam do czytania!

Żegnamy się z New World

Szykując się do prasówki z MMO zakładałem, że sporą część poświecę New World. W końcu w październiku pojawiła się aktualizacja Nighthaven, Amazon rozdało dodatek Rise of the Angry Earth, a graczy na serwerach przybyło. Patrząc po Steamie, ten MMORPG od roku nie był tak popularny. Dopiero w zeszłorocznym październiku było więcej osób na serwerach, więc teraz można mówić o sporym sukcesie! Czy aby na pewno?

Na tle informacji o zakończeniu dalszego rozwoju New World brzmi to jedynie jak kiepski żart. Niestety, taka jest smutna rzeczywistość, bo Amazon wycofuje się z tworzenia gier i skupi się na ich wydawaniu (Lost Ark, Throne and Liberty). W związku z tym rozmaite wydziały zostają zamknięte, masa ludzi traci pracę, a firma zajmie się wykorzystaniem AI. Tego samego AI, o którego użycie zostali niedawno oskarżeni właśnie w New World. Chodzi o sytuację, w której niektórzy mieli wątpliwości, czy realni aktorzy użyczali swoich głosów przy nagrywaniu dialogów w nowej fabule. Wtedy firma zapewniła, że tak faktycznie było, ale po niedawnych wieściach mam pewne wątpliwości.

Co z samym MMORPG-iem? Na ten moment wiadomo, że serwery podziałają w 2026 roku, niemniej New World nie dostanie już żadnych nowości. Nie wiadomo, jak długo Amazon będzie podtrzymywało grę przy życiu i kiedy odepnie wtyczkę. Jeśli więc ktoś ma ochotę pograć, to polecam teraz, bo jest to najlepszy moment. Tytuł przeszedł sporo pozytywnych zmian, dostał niezłą paczkę nowości, a graczy nie brakuje. Z tego ostatniego powodu możecie mieć problemy z zalogowaniem się, bo ograniczona pojemność światów może sprawiać sporo psikusów.

Czy New World było dobrą grą? Kiedy ją recenzowałem cztery lata temu, wystawiłem dziełu Amazon całkiem wysoką notę. Niemniej recenzowanie gier MMO to problematyczna kwestia, czego doskonałym przykładem jest ten właśnie tytuł, który nie przetrwał próby czasu. Mam wrażenie, że firma za długo kombinowała co z nim zrobić i ostatecznie zabrakło na niego klarownego pomysłu. Wizja kilkukrotnie się rozjeżdżała, a koszty produkcji najwidoczniej okazały się nieopłacalne. Efekt możemy podziwiać – żegnamy się z New World. Było miło, ale powinno być lepiej.

Apokalipsa addonów w World of Warcraft i kiedy konsole?

Teraz przejdę do kontrowersyjnej kwestii, czyli końca addonów w World of Warcraft. Blizzard postanowił wziąć się na poważnie za króla MMORPG. Dlatego zablokuje większość addonów, które wpływają na rozgrywkę. Przy życiu pozostaną te wizualne oraz kilka innych wyjątków. W związku z tymi obostrzeniami, większość twórców najpopularniejszych addonów ogłosiła, że nie będzie dalej rozwijała swoich projektów. Czeka więc nas spore trzęsienie ziemi przy okazji dodatku Midnight, bo wtedy właśnie wprowadzona zostanie nowa polityka.

Co o tym sądzę? W zasadzie mam mieszane uczucia. Podoba mi się wizja usunięcia addonów. Od kilku lat zmniejszyłem liczbę tych, z których korzystałem, bo to, co z każdym rokiem dostarcza WoW jest dla mnie wystarczające. Niemniej wyobrażam sobie, że jeśli ktoś gra od dwóch dekad z rozmaitymi modyfikacjami, to będzie niepocieszony. Warto jednak spojrzeć na to tak – gdy Blizzard „wyczyści grę” i wymusi granie wszystkich na równych zasadach, wtedy projektowanie rozgrywki powinno okazać się łatwiejsze. Nie trzeba będzie uwzględniać addonów, co jest przecież teoretycznie krokiem w dobrą stronę…

r/wow

...pod warunkiem, że Blizzard dowiezie. A jak dobrze wiemy, często nie dowozi. Obiecano, że World of Warcraft dostanie „wbudowane addony” i najważniejsze funkcjonalności trafią bezpośrednio do gry, aby każdy mógł z nich korzystać. Problemem może okazać się jakość takich narzędzi. W dodatku Dragonflight dostaliśmy już kilka „addonowych” rozwiązań, które były wątpliwej jakości i firma potrzebowała sporo czasu, aby je doszlifować. Nie zdziwię się więc, gdy przy premierze Midnight będzie identycznie. To jest właśnie główny element, którego się obawiam – nie końca addonów, ale tego, co Blizzard da w zamian.

Podobne odczucia mam w związku ze zmianą skomplikowania klas w World of Warcraft. Uznano, że obecnie jest za dużo klikania i należy uprościć rotacje. Z jednej strony może pozbawić to rozgrywki głębi, ale z drugiej powinno pozwolić skupić się na mechanikach przeciwników. W końcu będzie można przestać grać na klawiaturowym pianinie swoją postacią, aby robić DPS. Taka jest teoria, bo w praktyce może się okazać, że Blizzard uczyni grę zbyt łatwą i mało angażującą. Osobiście jednak preferuję, gdy na ekranie dużo się dzieje i muszę aktywnie reagować na wroga, zamiast wlepiać wzrok w swój pasek zdolności.

Możesz skomentować moje preferencje prostym „git gud”, ale trzeba pamiętać, że World of Warcraft jest stare. Jeśli gra ma trafiać do nowego odbiorcy, musi wprowadzać zmiany. Nie wszystkim się to spodoba, rozumiem to w pełni. Niestety, takie są realia, a widać ktoś tam w Blizzardzie uznał, że ekran pełen addonów, komunikatów oraz skomplikowana rotacja nie zachęcają do zagrania. Co mogłoby zatem zadziałać? Wydanie MMORPG-a na konsolach!

Pewnie widziałeś nagłówki, że World of Warcraft trafi na konsole. Oficjalnie nic na ten temat nie wiadomo poza tym, że gra zawita na nową generację Xboxa (premiera rok 2027). Tak, tę, która w zasadzie będzie po prostu PC-tem. Nie ma więc (póki co!) mowy o PlayStation, ale jest szansa, że król MMORPG stanie się bardziej grywalny na padach. To z kolei naprawdę coś interesującego, bo grałem w ten sposób w inne tytuły, jak chociażby Final Fantasy XIV i cóż mogę dodać? Polecam! To wszystko zgrywa się uproszczeniem rotacji, więc faktycznie gamepad może stać się w World of Warcraft normą. I rzeczywiście nie zdziwiłbym się, gdyby król gatunku w końcu faktycznie zawitał na konsole, bo coraz więcej na to wskazuje. Rzekłbym nawet, że najwyższa pora!

Na koniec segmentu o WoW-ie wspomnę, że twórcy prywatnego/pirackiego serwera wystosowali list otwarty do Blizzarda z prośbą, aby ten zalegalizował takie nielegalne inicjatywy oraz w październiku ruszyły serwery sezonowe Legion Remix, zwane Lemix. No i ten, za Hordę!

Square Enix na tropie nielegalnych kluczy do Final Fantasy XIV

Tanio to już było, prawda? Nic więc dziwnego, że niektórzy szukają możliwości kupna gry po niższej cenie. Nie brakuje osób omijających szerokim łukiem oficjalne sklepy i korzystających z podmiotów zewnętrznych. Dotyczy to również gier MMORPG, ale jeden tytuł postanowił wziąć sprawę na celownik – Square Enix zajmie się karaniem kont, które zostały aktywowane w sposób nielegalny.

Jeśli masz ochotę pograć w Final Fantasy XIV, skorzystaj z oficjalnego źródła z kluczami do gry. W innym przypadku jest szansa, że zostaniesz ukarany i stracisz konto. Po co ryzykować, skoro mówimy tutaj o MMO opartym o model Pay-to-Play? Płacisz co miesiąc abonament, więc szkoda byłoby, gdybyś dostał bana z powodu kupna klucza do FFXIV z jakiegoś szemranego miejsca. Dlaczego szemranego? Klucze tam sprzedawane mogą pochodzić z kradzionych kart kredytowych. Wiem, że to nie Twoja sprawa, tylko deweloperów oraz właścicieli takiej strony, niemniej po prostu miej się na baczności.

P.S. Swoją drogą w Monster Hunter: Wilds pojawił się boss-monstrum z Final Fantasy XIV. Strasznie polecam to starcie! W końcu jakiś ciekawy przeciwnik, który genialnie wykorzystuje mechaniki MMORPG-a w specyficznym systemie walki tego symulatora polowania na potwory. Nawet podział na klasy ma tutaj sens, oby Capcom podpatrzyło więcej tak fikuśnych pomysłów od Square Enix.

Koniec MMO od Ghostcrawlera?

Z pewnością kojarzysz Grega „Ghostcrawler” Streeta. To jeden z ojców World of Warcraft, który z czasem pracował także przy League of Legends oraz współtworzył ichnie MMO. Potem poszedł na swoje, zakładając studio Fantastic Pixel Castle, gdzie planowano stworzyć nowe MMORPG o nazwie roboczej „Project Ghost”. Czas przeszły jest tutaj nieprzypadkowy, bo sytuacja uległa drastycznej zmianie.

NetEase zakończyło współpracę z Fantastic Pixel Castle. Chiński gigant postanowił skoncentrować się na tworzeniu oraz wydawaniu własnych gier, dlatego zrezygnował z finansowania dzieła Ghostcrawlera. Ekipa liczy się z możliwością zamknięcia studia, ale będzie dalej walczyła, aby utrzymać się na powierzchni. Niestety, ich projekt czeka prawdopodobnie przeskalowanie, bo zachęcenie inwestorów do MMORPG-a jest sporym wyzwaniem. Dlatego „Project Ghost” może przetrwać, ale bez rozbudowanych aspektów sieciowych – przypominać ma fantasy Helldivers lub nieco bardziej kolorowe Elden Ring Nightreign. Jest to plan awaryjny, ale jeśli zespół nie otrzyma wsparcia, wtedy postawi wszystko na tę kartę.

To nie pierwsza sytuacja tego typu. Podobne kroki podjęli twórcy Wayfinder, studio Airship Syndicate, kiedy stracili finansowanie od Digital Extremes. Wtedy okroili swój projekt i pozbawili go elementów MMO, aby móc całość wydać w formie kooperacyjnej gry PvE. Czy ten sam los czeka dzieło Ghostcrawlera? Może w ogóle jego projekt nie ujrzy światła dziennego? Nie wiem, ale poinformuję Cię w przeglądzie, gdy tylko będzie coś wiadomo!

Gacha i mobilność problemem Blue Protocol

Bandai Namco miało zrobić Blue Protocol, czyli MMO ze specyficzną grafiką „w stylu anime”. Sporo osób czekało na ten tytuł, ale w Japonii nie został za ciepło przyjęty – miał wiele problemów oraz padły oskarżenia o Pay-to-Win, jak to w grach z system gacha bywa. Wydawaniem tego tytułu w Europie i Stanach Zjednoczonych powinno zając się Amazon, ale projekt ostatecznie nie wypalił. Gra została zamknięta, studio wchłonięte, a graczom pozostał niespełniony sen o MMORPG-u w stylu Genshin Impact.

Wtem w październiku z pomocą przybyło chińskie studio Shanghai Bokura Network Technology Co.Ltd! Odpowiadali za mobilną wersję Blue Protocol (a dokładnie Blue Protocol: Star Resonance) i postanowili kontynuować swoją pracę, mimo zamknięcia pierwowzoru. Co więcej, poinformowali o wypuszczeniu także wersji PC, która zadebiutowała za darmo 9 października. Polecam dać jej szansę i samemu przekonać się, skąd wzięły się „mieszane” opinie na Steamie.

Jeśli jednak chcesz zaoszczędzić czasu, to rzucę nieco kontekstu. Blue Protocol: Star Resonance ma system gacha, jest mobilnym portem oraz posiada kilka automatyzacji. Dla wielu osób to wystarczający powód, aby skreślić MMORPG-a i trochę ich rozumiem. Niestety, widać naleciałości z mobilek, brakuje zawartości, a także graficznie momentami jest słabo. Niemniej gra się wybornie, ale… na smartfonie. To taka moja krótka recenzja.

Guild Wars 2 dostało szósty dodatek

Guild Wars 2 to jedna z najpopularniejszych gier MMO, ale cierpi na wybitną niemedialność. ArenaNet jakby bało się reklamować swój tytuł, który przecież nie ma się czego powstydzić. Jest unikalny i w obrębie gatunku proponuje kilka naprawdę ciekawych rozwiązań. 28 października produkcja wzbogaciła się o szósty dodatek, Visions of Eternity. Cóż takiego nam oferuje?

Przede wszystkim dziewięć nowych Elitarnych Specjalizacji, czyli takich podklas, które w pełni zmieniają działanie i możliwości naszej postaci. Zazwyczaj związane były z nową bronią, ale w Visions of Eternity oferują odmienny styl rozgrywki niezależnie od ekwipunku (Trubadur od Mesmera kusi!). Poza tym gracze mogą zwiedzać wyspę Castora, zdobywać kolejne legendarki, czy dekorować domek w nowej lokacji. Rozszerzenie nie jest duże, bo to wynik zmiany podejścia twórców do monetyzacji gry – teraz będziemy dostawali mniejsze dodatki, ale częściej.

Warto przy tym dodać, że to nie wszystko, co oferuje Visions of Etenity. Więcej atrakcji pojawi się z czasem, bo już teraz ArenaNet mówi o trzech, bezpłatnych aktualizacjach do rozszerzenia. Wprowadzą one do Guild Wars 2 kolejne mapy, długo wyczekiwanego Fractala, aż dwa rajdy, no i oczywiście kontynuację fabuły. Pierwsze nowości dostaniemy na początku 2026 roku, a kolejne co kwartał.

Nowy początek w Tibii, ale co z „rookowaniem”?!

Na sam koniec przeglądu zostawiłem sobie Tibię. Tak, starą dobrą Tibię, którą niektórzy bronili krzesłem, a inni szukali w niej nieba. Pewnie słyszałeś, że ten leciwy MMORPG dostał pierwszą nową klasę po 28-latach? Mowa oczywiście o monku. Teraz CipSoft stawia na nowy początek w swojej produkcji i to dosłownie!

Do gry zawitało Newhaven, czyli nowa wyspa startowa, która zastąpiła dobrze znane Dawnport. To nie tylko zmiana lokacji, ale też całkowite odświeżenie sposobu, w jaki gracze rozpoczynają swoją podróż po tym klasycznym MMORPG-u. Newhaven ma być odpowiedzią na potrzeby współczesnych graczy. Twórcy chcą, by start w Tibii był bardziej przystępny, płynny i angażujący. Już na samym początku wybieramy swoją profesję, bez konieczności przechodzenia przez dodatkowe etapy. Maksymalny poziom, jaki można tu osiągnąć, to 20, a zasady PvP pozostają klasyczne – bez specjalnych ograniczeń.

Tibia.com

Jedną z bardziej widocznych zmian jest odświeżony interfejs dialogowy. NPC-e otrzymali ikonki symbolizujące ich profesje, co ułatwia orientację. Mimo to zachowano tradycyjny system słów kluczowych, czyli charakterystyczny element Tibii, który od lat wyróżnia ten tytuł. CipSoft podkreśla, że Newhaven to dopiero pierwszy etap przebudowy początkowego doświadczenia. Kolejne aktualizacje mają skupić się na rozgrywce po opuszczeniu wyspy oraz wejściu na Mainland, czyli główny kontynent Tibii.

Skoro rozpocząłem cykl złą wiadomością, to i zakończę ją czymś przykrym. Starzy gracze Tibii pewnie pamiętają wyspę Rookgaard oraz „rookowanie” (powrót na wyspę startową wywołany utratą poziomów przez wielokrotną śmierć postaci). CipSoft zostawiło wyspę (można ją odwiedzić nową postacią), ale usunęło mechanikę powrotu, kończąc tym samym pewną epokę Tibii, równocześnie rozpoczynając dla swojego MMORPG-a nowy rozdział. Ja z kolei mam nadzieję, że listopadowa prasówka będzie nieco weselsza – tego życzę sobie i Tobie, drogi Tibijczyku (oraz graczu każdego innego MMO, oczywiście!).

New World

New World

PC PlayStation Xbox
po premierze

Data wydania: 28 września 2021

Informacje o Grze
4.6

GRYOnline

6.4

Gracze

6.8

Steam

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

0

Patryk Manelski

Autor: Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

Gra o budowaniu, która z łatwością podbiła Steam, zaczyna walkę o zdobycie nowego terytorium. To ważny moment dla strategii Satisfactory

Poprzedni
Gra o budowaniu, która z łatwością podbiła Steam, zaczyna walkę o zdobycie nowego terytorium. To ważny moment dla strategii Satisfactory

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl