Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 4 września 2013, 10:45

autor: Łukasz Szliselman

Heavy Rain odrzucony przez Microsoft – powodem motyw porywania dzieci

David Cage zdradził, że firma Microsoft nie zgodziła się wydać Heavy Rain. Powód? Gra studia Quantic Dream zawierała motyw porywania dzieci. Microsoft obawiał się, że mogło to doprowadzić do szkodliwego dla wizerunku firmy skandalu.

„Nie martw się Shawn, spróbujemy w Sony.”

Po trzech latach od premiery gry okazuje się, że Heavy Rain mógł zostać wydany przez firmę Microsoft. To właśnie do niej – jak wyznał David Cage w wykładzie dla BAFTA – zwróciło się początkowo studio Quantic Dream. Szefostwu Microsoftu bardzo spodobała się poprzednia gra ekipy, Fahrenheit (a.k.a. Indigo Prophecy), i chciało nawiązać współpracę z Quantic Dream. Mimo to, gigant z Redmont nie zgodził się wydać Heavy Rain, ponieważ wolał uniknąć powiązań z grą, której głównym motywem jest porywanie dzieci.

Cage podkreślił, że nie żywi urazy do Microsoftu – wręcz przeciwnie, według niego to świetna firma. Jednak różnice w wyobrażeniach co do finalnego kształtu Heavy Rain wykluczały współpracę.

Odesłane z kwitkiem, Quantic Dream udało się do firmy Sony – doskonale wiemy, co było dalej. Właściciel marki PlayStation nie miał podobnych zastrzeżeń, co jego największy konkurent i po zapewnieniu ze strony twórców, że Heavy Rain nie podejdzie do kontrowersyjnych tematów w sposób wulgarny, zgodził się wydać grę. Szacuje się, że tytuł wygenerował ponad 100 milionów euro przychodu, podczas gdy koszty produkcji i marketingu zamknęły się w 40 milionach.

Dlaczego wracamy do tematu sprzed trzech lat? Heavy Rain oraz nadchodzące Beyond: Dwie Dusze są przeznaczone wyłącznie na PlayStation 3 i nic nie zwiastuje, by miało się to zmienić. Gdyby Microsoft okazał nieco więcej wyrozumiałości, najprawdopodobniej obie gry trafiłyby na Xboksa 360, a kto wie, z czasem może nawet na PC. Nie byłby to pierwszy raz, kiedy po jakimś czasie od premiery dokonano pecetowej konwersji xboksowego „ekskluzywa” – patrz Alan Wake.