„Hakerzy mówią, że wzięli mnie na listę celów”. Wkurzony gracz Dune: Awakening toczy beznadziejną bitwę, czekając na ratunek od deweloperów
W Dune: Awakening zaroiło się od nieuczciwych graczy. Fani walczą z grupą hakerów, która przejmuje ich ornitoptery.

Osoby bawiące się w wieloosobowym trybie Dune: Awakening mogą trafić na kolejnych nieuczciwych graczy. Po samozwańczej radzie największych gildii zrobiło się głośno o grupie „hakerów” z innego serwera, którzy nękają swoje ofiary w jeszcze bardziej wyszukany sposób.
Jak wygląda schemat działania oszustów? Używając transportowca, szybko przechwytują upatrzony wcześniej ornitopter razem z jego pilotem, czyli graczem. Potem błyskawicznie (korzystają bowiem z cheatów) przenoszą maszynę do wyznaczonego punktu i tam zabijają zdezorientowaną osobę. Taką właśnie sytuację nagrał użytkownik Reddita o pseudonimie SpooN04.
Wspomniany internauta przekazał pod opublikowanym filmem, że znane są imiona sprawców, a sama społeczność wysłała już do studia Funcom „setki” powiadomień z dowodami. Niestety, twórcy przez kilka tygodni raportowania nie zabrali głosu w tej sprawie, co mocno zdenerwowało SpooN04.
Mimo wszystko zapowiedział on, że będzie dalej nagrywał nieuczciwe zachowania hakerów, poświęcając przy tym swoje zbudowane ornitoptery (gracze sami je tworzą z części), dopóki Funcom w końcu nie kiwnie palcem, aby rozwiązać problem. Inni członkowie społeczności doradzają mu, żeby uchwycone zdarzenia umieszczał na oficjalnym serwerze gry na Discordzie – być może wówczas twórcy szybciej zwrócą uwagę na całą sprawę.
Graczowi SpooN04 w nagrywaniu nie przeszkodzą nawet otrzymane groźby od oszustów, którzy podobno wzięli go na „listę celów”. Jak sam bowiem mówi, serwer Mask Prime „nie ugnie kolan”.
Hakerzy mówią, że wzięli mnie na listę celów. Będę jednak dalej poświęcał ornitoptery na potrzeby nagrań dowodowych, dopóki wsparcie społeczności Funcom nie kiwnie palcem (wynagrodźcie moją wiarę w was).