Kilka gildii w Dune: Awakening ogłosiło się królami pustyni i utworzyło „radę”, co natychmiast wymusiło ruch rebeliantów
Na jednym z serwerów Dune: Awakening powstała samozwańcza Rada, która uprzykrza zabawę innym graczom. Przeciwnicy narzuconych przez nią zasad szykują się do buntu.

W Dune: Awakening pojawiło się ostatnio wielu nieuczciwych graczy, uprzykrzających zabawę innym osobom. Najnowszym przykładem takiego złego postępowania są wydarzenia na jednym z serwerów popularnego MMO, jakie opisał użytkownik serwisu Reddit o pseudonimie Prototype1342.
W czym dokładnie jest problem? Otóż na serwerze ORSIPPIS zawiązała się „Rada” kilku dużych gildii, która stworzyła bardzo rygorystyczne zasady dla graczy. Pod jej rządami dostęp do zasobów na Głębokiej Pustyni jest mocno ograniczony, a osoby chcące się do nich zbliżyć, są natychmiast atakowane.
Co więcej, według despotycznych gildii na mapie nie mogą przebywać też kobiety ani pojedynczy gracze. Jak przekazał internauta, oszuści nazywają siebie „incelami”, a ich lider – określany jako Wisconsin Whim – podobno kontroluje arenę bez przerwy, aby mieć pewność co do przestrzegania zasad.
Nic dziwnego, że inni fani Diuny planują bunt. Prototype1342 zachęca na Reddicie nowych graczy do dołączania w szeregi armii, żeby zwiększyć potencjał bojowy rebeliantów i ostatecznie pokonać tyranów.
Przypomnijmy – po premierze Dune: Awakening sporo osób narzekało na endgame, ponieważ premiował on właśnie duże gildie. Twórcy, po licznych uwagach, zdecydowali się rozwiącać tę niedogodność. Prawdopodobnie po nagłośnieniu przedstawionej sytuacji studio Funcom również zainterweniuje i wykluczy z rozgrywki członków samozwańczej Rady lub wprowadzi jakieś ograniczenia, które uniemożliwiłyby tego typu wyskoki w przyszłości.