Gracz w swoim Game Boyu znalazł „martwy” piksel, który nagle ożył. Wyjaśnienie jest nieoczekiwane
Coś, co wydawało się uszkodzonym pikselem lub drobiną kurzu, nagle zaczęło sie poruszać pod ekranem. Mały przedstawiciel fauny znalazł schronienie pod matrycą LCD.
Jeden z posiadaczy Game Boya Micro zauważył, że w wyświetlaczu jego urządzenia pojawił się tzw. dead pixel. Podczas rozkręcania konsolki dokonał jednak jeszcze jednego, znacznie bardziej szokującego odkrycia. Ten piksel okazał się bardziej żywy niż martwy i zaczął się przemieszczać. To skłoniło go do opisania swojego przypadku na forum Reddita.
Ekranowy „bug”
Gracz miał jeszcze nadzieję, że pod warstwą ekranu jest tylko kurz, w tym celu zdemontował obudowę Game Boya. Gdy domniemany „martwy piksel” poruszył się, zdał sobie sprawę, że to mały owad, który dostał się pomiędzy matrycę ciekłokrystaliczną, a podświetlenie. To tylko „hardware bug”, o ile sobie pójdzie, to nie będzie powodów do zmartwień. Widocznie w tym urządzeniu wyświetlacz LCD nie został wystarczająco uszczelniony.
Określenie „bug” (ang. robak) jako błędu komputerowego w odniesieniu do oprogramowania ma swoje źródło w historii. W czasach gdy komputery przypominały salę z elektronicznymi szafami, zdarzało się, że przyczyną niepoprawnego działania maszyny był owad (lub nawet niewielka mysz), który utkwił między stykami lub przekaźnikami. To wtedy właśnie potocznie zaczęto nazywać takie problemy „bugami”. Obecnie układy scalone są niewielkimi, szczelnie zamkniętymi konstrukcjami, więc ewentualne błędy działania należy przypisywać oprogramowaniu lub wykonaniu fabrycznemu, lecz historyczne określenie pozostało w użyciu.
Konsole Nintendo Switch w sklepie RTV Euro AGD
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:Niska cena handhelda PlayStation 6 na nowym przecieku; powtarza się ta sama kwota
Komentarze czytelników
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
