W PoE 2 istnieje build, który spali ci komputer albo wyczyści mapę jednym kliknięciem. Tym razem padło na tytana z granatami, a społeczność komentuje tak wielką swobodę w konstruowaniu buildów.
Styczeń, jeśli chodzi o uwagę skierowaną w stronę PoE 2, zdecydowanie należy do Elona Muska. Potwierdzone oskarżenia o oszustwa w grze, poprzedzone głośnym śledztwem w tej sprawie zabrały właściwie cały tlen sceny nowego hack’n’slasha od Grinding Gear Games. Jednak raz na jakiś czas, ktoś ze społeczności hardcorowych graczy dzieli się z resztą zadziwiająco skutecznym buildem. Najpierw pojawił się „nuklearny” najemnik parający się kuszą, a teraz światło Reddita ujrzał całkiem sprawnie miotający granaty tytan.
Prezentowany przez użytkownika Milgi film pokazuje możliwości tytanicznego buildu. Skupiony wokół czyszczenia mapki materiał trwa niespełna 7 minut i jest to czas po brzegi wypełniony wybuchami. Cząsteczki kamieni i resztek anihilowanych wrogów są wszędzie, wywołując całkiem drastyczne spadki FPS-ów, więc jeśli nie posiadacie wystarczająco mocnego sprzętu, to nie próbujcie tego w domu. No chyba, że potrzebujecie dodatkowego grzejnika w pokoju.
Jeśli mimo wszystko chcecie przetestować prezentowany build, to na samym końcu filmu autor przedstawił zarówno pasywne drzewko rozwoju postaci, jak i ekwipunek, z którego korzysta.
Wśród komentujących pojawiła się również wiadomość skierowana wprost do GGG. Gracze twierdzą, że bez względu na to, jak bardzo deweloperzy będą się starać, to i tak nie są w stanie uniknąć buildów, które jednym kliknięciem wygrywają starcia z hordami przeciwników. Szczególnie, kiedy twórcy dają tak dużą swobodę w tworzeniu postaci.
Zawsze mówiłem, że w naturze tej gry leży danie graczom tyle swobody, by mogli optymalizować swoje buildy do perfekcji. PoE różni się od gier z tradycyjnymi, sztywnymi drzewkami umiejętności, w których, chociaż mogą istnieć pewne potężne umiejętności, zwykle istnieje jakiś rodzaj sztywnego limitu, w jaki można je wykorzystać. Buildy Zoom Zoom lub nuklearne ataki to cena, jaką płacimy za eksperymenty i wolność. Szczerze mówiąc, nie chciałbym, żeby było inaczej.
Zdania na temat istnienia takich buildów mogą być podzielone. Jedni uważają, że tego typu połączenia umiejętności niszczą immersję i psują doświadczenia płynące z gry. Inni natomiast, korzystając z danych przez twórców narzędzi jedynie optymalizują przebieg swojej rozgrywki nie zważając przy tym na potencjalne spadki FPS-ów, w zamian za ekspresowe czyszczenie przeciwników i levelowanie postaci. Tak czy inaczej, nikt nie powinien czuć się przymuszony do korzystania z konkretnego buildu, a odkrycie samemu jakiejś OP kombinacji może przynieść wiele frajdy.
2

Autor: Jonasz Gulczyński
Kulturoznawca, który urodził się z padem od PSX-a w ręku. Z GRYOnline.pl współpracuje od października 2024 roku, gdzie głównie zajmuje się nowinkami z branży gier z apetytem na bardziej skomplikowane publikacje. Swoje najmłodsze lata spędzał w Górniczej Dolinie, a obecnie nie stroni od strategii turowych wszelkiej maści. Miłośnik prozy Lovecrafta, a także twórczości Quentina Tarantino i Roberta Eggersa. Prywatnie również fan uniwersum Warhammer Fantasy, w którym spędził niezliczoną liczbę godzin zarówno jako gracz, jak i mistrz gry w papierowym wydaniu.