Google wprowadza w życie zasady mające zapobiegać wyciekom danych, wynikających z korzystania ze sztucznej inteligencji, jak np. ChatGPT. Jednocześnie firma nie rezygnuje z zastosowań AI w pracy.
Narzędzia takie jak ChatGPT usprawniają wykonywanie wielu zadań, a w szczególności lubią wykorzystywać je pracownicy wielu firm. Nie zawsze są one w pełni godne zaufania, a jak pokazuje historia – mogą one nawet powodować wycieki wrażliwych danych. Dlatego właśnie m.in. przedsiębiorstwo Alphabet, będące spółką-matką Google’a, ostrzega swoich pracowników przed wykorzystywaniem AI do ułatwienia sobie pracy.
Pracownicy korporacji otrzymali wytyczne odnośnie do bezpieczeństwa przy korzystaniu z chatbotów firm zewnętrznych oraz rozwijanej przez Google alternatywy w postaci Barda. Nie powinni oni do takich narzędzi wprowadzać poufnych informacji, ze względu na ryzyko wycieku danych oraz ich potencjalne przetworzenie w trakcie wykonywania operacji dla innych użytkowników, nie będących członkami zespołu Google.
Ponadto programiści giganta z Mountain View nie powinni bezpośrednio korzystać z wygenerowanego kodu przez np. ChatGPT, ponieważ uzyskany wynik może zawierać błędy lub celowo wprowadzone luki w zabezpieczeniach. Mimo tego Google nie zabrania wspomagania się m.in. Bardem w celu usprawnienia swojej pracy.
Google nie ma więc negatywnego stosunku wobec narzędzi wykorzystujących sztuczną inteligencję. Chodzi o wyznaczenie jasnych wytycznych, mających na celu wprowadzenie ograniczeń w zakresie korzystania z tego rodzaju technologii. Wynika to z wrażliwości przechowywanych informacji.
Ponadto ustalenie standardów bezpieczeństwa staje się standardem w korporacjach, bo w końcu dyskusja dot. regulacji prawnych wobec AI nadal trwa. A co Wy uważacie na temat wykorzystywania czatbotów przy pracy z wrażliwymi danymi? Podajcie nam swoją opinię w komentarzach.
Może Cię zainteresować:
2

Autor: Damian Miśta
Na GRYOnline.pl udziela się od lipca 2022 roku. Najczęściej publikuje artykuły o nowinkach w świecie technologii ze względu na zainteresowanie sprzętem elektronicznym i zmieniającą się rzeczywistością, jednak zdarza mu się również podejmować tematy związane z grami i filmami. Poza tym chętnie wybiera się w podróż do minionych epok. Do gier i pisania ciągnęło go od młodych lat, więc kończył różne tytuły, żeby je później amatorsko recenzować. Zna wszystkie zakamarki Khorinis, a serię przygód Indiany Jonesa powtarzał wiele razy.