Microsoft chce pracować za nas, firmy mogą nie być zadowolone
Microsoft przedstawił narzędzie Copilot, które znajduje szereg zastosowań dla ChatGPT w pakiecie Office. Dzięki niemu AI wykona szereg czynności za użytkownika. Pod znakiem zapytania pozostaje jego powszechność w przedsiębiorstwach.

Niebawem pakiet Microsoft Office doczeka się rewolucji. Sztuczna inteligencja wyręczy ludzi w wielu czynnościach.
Copilot zmieni pakiet Office nie do poznania
Pod nazwą Copilot kryje się zaawansowany silnik, który korzysta z popularnego ChatGPT. Dzięki niemu użytkownik pakietu Office otrzymuje możliwość wpisania co planuje zrobić, a sztuczna inteligencja wyręczy go w pracy. W ten sposób skutecznie można poprosić AI o połączenie dwóch plików tekstowych w jedną umowę bądź zmianę koloru tła wszystkich slajdów w prezentacji lub o utworzenie tabeli przestawnej, wykresu wraz z jej ewentualną modyfikacją.
Przy tym twórczość Copilota rozszerza się o wydanie opinii o analizowanych danych czy wygenerowanie zawartości prezentacji lub wiadomości tekstowej na podstawie innego pliku. Funkcjonalność narzędzia można jeszcze długo wymieniać, gdyż ma szerokie zastosowanie. Na pewno zwiększy ono skuteczność wielu pracowników, gdyż zna pakiet Office jak własną kieszeń i nie potrzebuje uczyć się obsługi poszczególnych programów. W tym Copilot również okazuje się niesamowity, ponieważ pokaże użytkownikowi, jak wykonał daną czynność.
Rzecz robi wrażenie, a Microsoft odważnie przekazuje, że ona „zmieni Twoje słowa w najpotężniejsze narzędzie zwiększające produktywność na całym świecie”. Póki co Copilot dopiero będzie wkraczał do powszechnego użytku, aczkolwiek z dostępnych danych od giganta z Redmond wynika, iż 88% dotychczasowych użytkowników stało się produktywniejszymi.
Copilot nie jest idealny
Mimo ekscytacji warto przygotować sobie kubeł zimnej wody do wylania na głowę w celu ostudzenia zapału. Sam Microsoft przyznaje, że narzędzie nie zawsze będzie działać idealnie. W ten sposób może przykładowo dokonać złego podsumowania na podstawie kilku wiadomości e-mail.
Wiemy, że sztucznej inteligencji zdarzy się pomylić. Znamy jej halucynacje i jesteśmy ich pewni – stwierdził Jon Friedman z Microsoftu.
Pod znakiem zapytania kryje się zastosowanie Copilota w różnych przedsiębiorstwach. Wiele japońskich firm zdecydowało się na zakaz lub ograniczenie stosowania ChatGPT przez pracowników ze względu na ryzyko potencjalnego przekazania ważnych informacji w niepowołane ręce. Ponadto efektywność tej technologii może wzbudzić zbyt duże zaufanie, a w rezultacie człowiek straci czujność i będzie bezgranicznie ufał danym, które AI podstawi mu pod nos. W końcu nadal wielu internautów nie weryfikuje tego co znajdzie w Internecie.

Mimo tego narzędzia takie jakie jak Copilot na stałe zagoszczą w różnych usługach informatycznych, z których korzystamy na co dzień i staną się one powszechne jako pomocne funkcjonalności. Nie wiem jak Wy, ale ja ucząc się pakietu Office miałem chęć by wystarczyło napisać, że chcę coś zrobić, zamiast szukać danej metody pośród kilkunastu poradników. Lenistwem bym tego nie nazwał, a zwykłą chęcią efektywnego działania.
Może Cię zainteresować:
- Pan Spinacz z Microsoft Office'a wraca do życia dzięki ChatGPT
- Popularna sztuczna inteligencja trafi do pakietu Office
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Komentarze czytelników
dobaczenko Konsul
zanonimizowany1289944 Konsul
No i gitara. Wszelkie zawody kreatywne i intelektualne zostaną wyeliminowane. Ludzie zostaną zredukowani do roboli wykonujących najbardziej niewdzięczne zawody fizyczne. Miliarderzy wzbogacą się jeszcze bardziej. Idioci w komentarzach przyklasną, bo "mnie to nie dotyczy".
Kothe Senator
Idiotami, to jak ten moment są ci, którzy twierdzą że praca kreatywna zostanie zastąpiona przez chat bota opartego na sieci neuronowej, który tylko próbuje dopasować odpowiedź względem predykcji jaką sobie przeliczy z danych zawartych w jego datasecie.
Chat ten jest w stanie zautomatyzować na ten moment jedynie pracez gdzie cały dzień ktoś robi bezmyślne ctrl c ctrl v, a i tak trzeba sprawdzić. Tak, nawet chatpt-4.
Jaja się zaczną robić dopiero jak ludzie zaczną bezmyślnie wierzyć we wszystko co czat im wypluje.
Nie w sposób jest zmoderowac tak ogromnego datasetu, więc też chat w wielu rzeczach będzie popełniał błędy tak jak zawierają je dane które otrzymał.
Jesteśmy dekady od AI z prawdziwego zdarzenia.
A_wildwolf_A Senator
a co tajemnicami w firmie ? która poważna firmie pozwoli komuś z zewnątrz na dostęp do poufnych dokumentów firmy ?
wielka_pyta Centurion
Koniec końców liczy się ile zarobisz na szefa lub samego siebie.
Chodzbyś super kolorowe w 8K prezentacje robił, pierd.lił bzdety na spotkaniach, ale faktycznej kasy nie robił to jesteś po prostu do wyoutowania i pasożytujesz na tych, którzy faktycznie zarabiają.
Liczy się ile deali dopniesz i kasy spłynie za twoim pośrednictwem. Tego AI długo nie zastąpi, chyba, że samo będzie miało kasę, a póki co mają ją jedynie bogaci, a ci wydają ją tylko jak mają wizję zarobienia jeszcze więcej.
Oszczędności i chytrości nauczyłem się od bogatych, mają 10 000 x więcej ode mnie, a przy nich czuję się jak rozrzutny debil, bo Ci jak coś nie pójdzie w koszty, to nic nie wydadzą.
Plus dane firmy, już widzę bogacza wpuszczającego AI do swojego know how, które budował 30 lat i to takie AI z serwerami obcego korpo.
Zobaczymy jak to będzie, ale bogaci Polacy nie wpuszczą obcych do swojego skarbca, chyba, że ich wnuki w szczycie przypływu słabości.