GameDevPaidMe - deweloperzy ujawniają swoje zarobki na Twitterze
Hashtag #GameDevPaidMe ponownie stał się trendem na Twitterze i tak jak przed rokiem deweloperzy ujawniają swoje zarobki oraz zachęcają kolegów po fachu do przełamania zmowy milczenia.
Adrian Piotrowski

Na Twitterze ponownie popularny stał się hashtag #GameDevPaidMe, za pomocą którego deweloperzy z różnych firm dzielą się informacjami o zarobkach podczas swojej kariery zawodowej w gamedevie. Trend został zapoczątkowany na przełomie maja i czerwca 2020 roku i miał zwrócić uwagę na złą sytuację finansową projektantów, grafików oraz programistów pracujących przy popularnych tytułach. Hashtag miał też być zachętą dla kolegów po fachu, by znali swoją wartość oraz nie obawiali się rozmów o należne podwyżki.
Od kilku dni deweloperzy ponownie dzielą się ze społecznością Twittera wielkością swoich pensji oraz zachęcają innych do przyłączenia się do akcji. Oto parę wypowiedzi deweloperów pochodzących z różnych firm.
Kiedy zacząłem zadawać pytania, to w końcu otrzymałem uczciwą wypłatę. Pytałem, ponieważ zrozumiałem, ile jestem wart. Jest to trudna kwestia, ale zdecydowanie pomaga w życiu. – August Dean Ayala, główny projektant Hearthstone
Każdy gracz powinien dokładnie przejrzeć hashtag #GameDevPaidMe i zorientować się, ile zarabiają ludzie, którzy tworzą dla was sztukę. - Jennifer Scheurle, główny projektant w Blackbird Interactive
Nie czekaj, aż twój pracodawca da należną tobie podwyżkę. Bądź gotowy negocjować z innymi firmami, nawet jeżeli wydaje ci się, że jesteś w „idealnym” miejscu. – Philippe Gregoire, były pracownik Ubisoft Montreal
W zeszłym roku akcja zainspirowała m.in. pracowników Blizzarda do podjęcia podobnych działań wobec szefostwa, zwłaszcza w kontekście premii finansowych dla prezesa Activision Blizzard Bobby’ego Koticka, o którym wielokrotnie wspominaliśmy. Ostatnio na polskim podwórku głośno było o kontrowersjach związanych z premiami dla zarządu i pracowników CD Projekt.
Komentarze czytelników
Przemcio666 Legionista
Ło esu, ten komentarz jest tak głupi, że aż się zalogowałem, żeby to skomentować XD Praca programisty gier nie jest potrzebna? To w takim razie - co jest nam potrzebne? Do życia potrzebne jest nam zeżreć, wysrać się i kopulować w celu przedłużenia gatunku, więc po co nam w ogóle jakikolwiek rozwój? Żyjmy nadal jak zwierzęta, przecież rozrywka, kultura, rozwój, cokolwiek - nie ma absolutnie żadnego sensu. Idąc Twoim tokiem myślenia, wystarczy, że będziemy mieszkać w lepiankach z gówna i polować z dzidami na antylopy. Kiedy nie byłoby rozrywki, nie byłoby nam potrzebne również cokolwiek innego, bo serio, chciałoby się komuś pracować, gdyby praca była tylko po to, by pracować... zresztą, przy czym? Logistyka, podróże, nauka? Przecież to wszystko ma ścisły związek z tym, że chcemy mieć coraz lepiej i nie miałoby prawa to istnieć, gdyby nie właśnie rozrywka, chęć odkrywania świata, hobby, zainteresowania - niemalże całe nasze życie właśnie na tym się opiera, więc już pomijając, że na portalu o grach ktoś pisze o tym jakie gry są nikomu niepotrzebne (XD??), to całe to stwierdzenie jest zajebiście nieprzemyślane.
Procne Generał
Oczywiście Perplexagon ma rację. W znakomitej większości praca programisty nie jest związana z żadną odpowiedzialnością. Jest wykonywana w komfortowych warunkach. I może nawet niepotrzebna dla społeczeństwa (cokolwiek to znaczy).
Zapewne jak aktorzy, marketingowcy czy pisarze.
Ale, jak widać, firmy bardzo takich darmozjadów potrzebują i płacą im grubą kasę. Żeby zautomatyzować procesy i nie musieć płacić jeszcze grubszej kasy jeszcze większej liczbie ludzi wykonującym mrówczą robotę.
Roszczeniowość? Cóż, każdy zawód, na który popyt jest większy niż podać będzie tworzył roszczeniowość (rynek pracownika). W odwrotną stronę to pracodawcy byliby rozszczeniowi (rynek pracodawcy)
RanbuOne Pretorianin
stawki praktycznie te same tylko PLN zamiast USD.
Ognisty Cieniostwór Senator

Ostatni akapit jego wypowiedzi nic nie zmienia. Programista to programista i nie ważne, czy programuje gry, czy jakieś inne programy. Pomijam już kompletnie fakt, że pisanie o twórcach gier, że są niepotrzebną grupą dla społeczeństwa na portalu o grach to jest zwyczajne samozaoranie.
zanonimizowany768165 Legend
No tak, powinno się zagonić wszystkich tych siedzących za biurkami (prócz szefów) do kołchozów by robili coś, co w twoich oczach i ograniczonym horyzoncie myślowym ograniczonym do taśmy produkcyjnej przed twoim nosem, mogłoby być czymś pożyteczniejszym dla całego społeczeństwa.
Ty nie chcesz chleba z igrzyskami, wystarczy sam chleb, najpewniej z ulepszaczami za 2zł czy ile tam uważasz że jest wart...
Super rozwiązanie w czasach postępującej automatyzacji z dość skromną populacją...
spoiler start
/s
spoiler stop