Flight Simulator 2020 - gracze ostrzegają przed pre-orderem
Część graczy mających dostęp do alfy Microsoft Flight Simulator 2020 złamała zasady umowy poufności i wypunktowała największe wady gry.

- użytkownicy Reddita złamali zasady NDA i wypowiedzieli się na temat alfy Microsoft Flight Simulator 2020;
- pierwszy z nich zwrócił uwagę na mało satysfakcjonujący model latania;
- drugi skupił się na problemach technicznych gry, złym sterowaniu i przyprawiającym o ból głowy UI.
Wczoraj poznaliśmy oficjalną datę premiery oraz cenę Microsoft Flight Simulator 2020, czyli jednego z najbardziej realistycznych symulatorów lotniczych w historii gier wideo. Tytuł zadebiutuje 18 sierpnia na PC, a zakupimy go, zależnie od wybranej wersji, za 259,99 złotych, 339,99 złotych lub 519,99 złotych.
Niektórym wybrańcom mającym okazję przetestować grę w wersji alfa nie spodobał się fakt, że pomimo, ich zdaniem, niskiego poziomu jakościowego tytułu, ukaże się on już w następnym miesiącu. Postanowili oni w geście dezaprobaty złamać zasady umowy poufności i opowiedzieć o największych mankamentach produkcji Microsoftu.
NDA to umowa zawarta na legalnych zasadach i jej nieprzestrzeganie grozi umownymi karami. Jako redakcja nie pochwalamy tego rodzaju zachowania i odradzamy na przyszłość stosowania podobnych praktyk.
Głównym źródłem wypływu tychże informacji stał się Reddit. Jako pierwszy swoimi uwagami podzielił się użytkownik o nicku psyrixx. Na jego profilu możemy zobaczyć, że posiada licencję pilota, a więc ma odpowiednią wiedzę, która pomogła mu w zdiagnozowaniu głównego problemu, jakim jest dla niego ubogi model lotu. Gracz określa produkcję mianem okropnej i woli zdecydowanie X-Plane 11 Flight Simulator. Stanowczo odradza pre-order, ale zaznacza, że potencjał tytułu jest naprawdę widoczny i przy odpowiednich zmianach całość może prezentować się imponująco.
Wiele więcej niuansów wychwycił NotVeryFamous – kolejny forumowicz z Reddita. Niekoniecznie zgadza się on ze słowami psyrixxa, twierdząc, że dynamika latania spełnia swoje zadanie i powoduje w miarę pozytywne odczucia. Nie jest oczywiście idealnie, co widać szczególnie przy lotach w niesprzyjających warunkach pogodowych. Burze nie wpływają znacząco na stabilność poruszania się, ponadto część statków powietrznych wydaje się miejscami zbyt stateczna.
Kuleje też jeden z najważniejszych elementów Flight Simulator 2020, jakim mają być na bieżąco generowane tereny oparte na danych satelitarnych. Niestety, jakość map pobieranych z Bing ma być mocno średnia w powrównaniu do płatnych dodatków do innych produktów tego typu, jak np. TrueEarth. Najzabawniejszy w tym wszystkim ma być nadmiar kiepsko wyglądających drzew. Mają być one za wysokie, za gęste i jest ich po prostu za dużo, co utrudnia orientację w terenie.
Obrywa się też niewygodnemu sterowaniu oraz nieinstynktownemu interfejsowi, które przyprawiają o ból głowy. O problemy migrenowe nie musimy się obawiać w przypadku wirtualnej rzeczywistości, ponieważ nie dodano jej do gry. Podobnie ze wsparciem Track IR służącemu do śledzenia ruchów głowy.
W produkcji możemy się natknąć na liczne bugi – mniej lub bardziej uciążliwe. Zwrócono szczególną uwagę na brak trybu autopilota przy samolocie Airbus A320. Twórcy nie odrobili również zadania domowego co do wiernego oddania uroków kontaktu pilota z wieżą kontrolną. Co prawda, opcja ta występuje w grze, ale stosowane są przestarzałe, bądź niepoprawne zwroty.
Na samym końcu wiadomości NotVeryFamous podkreślił, że Microsoft Flight Simulator to nadal przepiękny symulator lotniczy z ogromnym potencjałem (co pokrywa się ze słowami psyrixxa). Zaznacza jednak, że wiele elementów musi zostać naprawionych, abyśmy mogli w pełni cieszyć się rozgrywką.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
vorimenn Generał

To przecież było do przewidzenia, że nie wszystkie regiony świata będą idealnie odwzorowane. Niestety.
radas_b Senator
Brak FMGS w A320? Przecież to jakiś ponury żart jest. To tak jakby ktoś zapomnaił dodać GAU-8 dla A10C w DCS...
PS. Jedno jest pewne. Gra wychodzi na konsole więc gdzieś musieli pójść na kompromisy (a raczej okroić z funkcjonalności które byłyby do zrealizowania wyłącznie na PC).
Twentyzeronine Legionista
Zaczyna się ?? Jeszcze gra nie wyszla a już ma problemy. W sieci wrze jak to Fs2020 ma być Xplane killerem. A tu proszę. Pisałem już dawno, że sama grafika sprawy nie załatwia. Sam fakt że zapowiedzili go na starego Xboxa one zdumiewa. Mam nieodparte wrażenie, że ten symulator nie będzie się specjalnie różnił od aktualych na telefony komórkowe android i ios. Jak pisałem, aby wstrzymać się na yt że wszystkimi komparycjami na korzyść Fs2020 to mnie linczowali - że czego jeszcze mi trzeba, skoro jest tysiące filmów i zdjęć. Tak więc proszę, historia lubi się powtarzać i może skończyć podobnie jak niesławny MS Flight.
Kuśmider Pretorianin
Bo w symulatorze nie chodzi o grafikę. Kiedy ktoś skupia całą swoją uwagę na stworzeniu graficznego arcydzieła, a resztę aspektów rzuca na dalszy plan, to wychodzi takie cuś. Osobiście nie siedzę w temacie po uszy (chociaż czasem na joysticku polatać lubię) zdecydowanie bliższe memu sercu są pociągi. I tam sytuacja wygląda podobnie. Większość tych głośnych symulatorów jest nastawiona na grafikę - fizyka, procedury odpalania i przepisy przyprawiają osobie siedzącej w temacie charakterystyczny uśmieszek.
zanonimizowany146624 Legend
I tak każdy kupi tą grę głównie dla grafiki, a czy lepszy, czy gorszy model latania - who cares :P