Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 1 czerwca 2018, 13:04

autor: Bartosz Świątek

Badacz udowadnia, że sprzedawanie kart FIFA 18 FUT to zdzierstwo

Pracownik Uniwersytetu z Bergen i norweskiego Narodowego Centrum Prac Badawczych nad Grami i Hazardem przeanalizował opłacalność kupowania paczek z kartami w FIF-ie 18. Niepokojące wyniki swojego badania opublikował na GREF 2018 - konferencji zrzeszającej osoby zajmujące się regulacjami hazardowymi w Europie.

FIFA 18 wywoła kolejny „lootboksowy” skandal? - Badacz udowadnia, że sprzedawanie kart FIFA 18 FUT to zdzierstwo - wiadomość - 2018-06-01
FIFA 18 wywoła kolejny „lootboksowy” skandal?

Rune Mentzoni z – pracownik Uniwersytetu z Bergen i norweskiego Narodowego Centrum Prac Badawczych nad Grami i Hazardem, a zarazem użytkownik forum Reddit posługujący się nickiem TapeTen – przyjrzał się uważniej paczkom z kartami w FIF-ie 18. Wyniki przeprowadzonego przez niego eksperymentu są nad wyraz niepokojące i zostały opublikowane na GREF 2018 – konferencji, w czasie której spotykają się eksperci zajmujący się regulacjami antyhazardowymi w Europie.

651 paczek – żadnej ikony

Mentzoni wydał 3800 euro (przeszło 16 tys. złotych) na zakupienie 453650 punktów FIFA (w pakietach po 12 tys.). Za punkty kupił 651 paczek kart, a następnie otwarł je w losowych terminach. Badanie zostało przeprowadzone w dniach od 13 lutego do 28 maja. Łącznie z pakietów wypadło 9961 wirtualnych przedmiotów. Otwarcie wszystkich 651 pakietów nie pozwoliło na zdobycie nawet jednego zawodnika z grupy „top 9”. Mowa tu o tzw. ikonach – najmocniejszych graczach, z ocenami na poziomie 91-94, takich jak np. Cristiano Ronaldo czy Lionel Messi. Wydanie tej dość astronomicznej kwoty zapewniło 70 kart „w formie” (ang. in form), przy czym znakomita większość z nich była niskiej wartości.

Warto odnotować, że procentowe szanse na wylosowanie mocnych kart z pewnością wyglądałyby inaczej, gdyby badanie skupiało się tylko na jednym typie paczek – np. najdroższych. Jednak nawet wówczas dane nie wyglądają za dobrze – w dwóch paczkach typu Ultimate Pack, wartych łącznie niemal 120 zł, znalazło się zaledwie dwóch zawodników o ocenie 90 – w dodatku takich o raczej mało znanych nazwiskach. Co ciekawe, nawet zdobywając rzadkie, złote karty, znacznie częściej trafiamy na graczy mniej znanych niż tych prawdziwie popularnych.

Kupując paczki, nie licz na Ronaldo – szczególnie jeśli otwierasz je losowo.
Kupując paczki, nie licz na Ronaldo – szczególnie jeśli otwierasz je losowo.

Bardzo słaba opłacalność dla przeciętnego gracza

Korzystając ze zdobytych danych, Mentzoni ocenił tzw. zwrot inwestycji (ang. return of investment, w skrócie ROI) dla przeciętego pakietu kart w FIF-ie 18. Dokonał tego, obliczając całkowitą wartość każdej paczki (dzięki informacjom z serwisu Futbin), a następnie dzieląc otrzymaną sumę przez cenę, jaką trzeba za pakiet zapłacić. Policzone w ten sposób ROI wynosi 58%, co oznacza, że wydając 100 zł, przeciętnie otrzymujemy wirtualne dobra warte 58 zł. Zdaniem badacza wartość ta i tak jest zawyżona przez pojawienie się kilku bardzo rzadkich kart – mediana wynosi 38,9% i to właśnie ten wynik jest bardziej reprezentatywny. Krótko mówiąc – kupując paczki z kartami w FIF-ie 18 za punkty FIFA wyrzucamy w błoto niemal 2/3 wydanych na nie złotówek.

Warto przy tym odnotować, że fakt, że paczki były otwierane w losowych terminach, ma niemały wpływ zarówno na ROI, jak i szanse na zdobycie kart o najwyższej wartości – dla przykładu, otwieranie pakietów w czasie ograniczonych czasowo wydarzeń, takich jak np. Drużyna Sezonu, często przynosi zdecydowanie lepsze rezultaty. Wiele ikon jest dostępnych wyłącznie w określonym czasie – wylosowanie ich w innym terminie jest po prostu niemożliwe i może być tak, że Mentzoni zwyczajnie nie trafił na odpowiedni moment. Mimo to jednak poniższa tabelka daje do myślenia…

Rating zawodnika

Wylosowani zawodnicy

Procentowy udział

75-79

2634

58,76%

80-84

1776

36,62%

85-89

72

1,61%

>=90

1

0,02

Wszyscy:

4483

 

Skandal goni skandal

Mimo że pewne kwestie nie zostały wzięte pod uwagę przez badacza, wiele wskazuje na to, że czeka nas kolejny mikropłatnościowy skandal. Przeciętny, nieangażujący się za mocno i nieśledzący wydarzeń gracz praktycznie nie ma szansy na zdobycie ikonicznych zawodników pokroju Ronaldo czy Messiego i w praktyce wyrzuca w błoto większość wydawanych pieniędzy. Warto przy tym pamiętać, że FIFA to gra dla wszystkich fanów futbolu – w tym dzieci. Jeśli o sprawie stanie się gośno, może ona doprowadzić do zaostrzenia sporu wokół podobnych rozwiązań, który toczy się obecnie w wielu krajach, m.in USA, Belgii czy Wielkiej Brytanii.

  1. Paczki z kartami w FIFIE 18 – kompletne dane Rune Mentzoniego
  2. Recenzja gry FIFA 18 – kolejny udany sezon