filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 19 listopada 2020, 12:00

autor: Karol Laska

Fani Deppa chcą go z powrotem także w Piratach z Karaibów

Konflikt Amber Heard z Johnnym Deppem stał się ostatnio źródłem wielu internetowych inicjatyw. Do życia wróciła nawet jedna petycja stworzona 2 lata temu, w której fani walczą o powrót Jacka Sparrowa do Piratów z Karaibów.

Rozprawa sądowa Johnny’ego Deppa oraz Amber Heard nie jest kwestią kilku tygodni czy nawet miesięcy. Mimo to spore oburzenie wśród fanów wywołała akcja dosyć świeża, polegająca na zmuszeniu aktora do rezygnacji z roli Grindelwalda w Fantastycznych zwierzętach 3 w związku z przegranym procesem z magazynem The Sun. Udowodniono mu fakt stosowania przemocy domowej wobec Amber Heard. Fani gwiazdora nie zgadzają się jednak z wyrokiem sądu i postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.

Ostatnio pisaliśmy między innymi o bardzo popularnej petycji w sprawie wyrzucenia Amber Heard z obsady Aquamana 2 (na ten moment ma ona ponad 1,4 miliona cyfrowych podpisów). Teraz wypada także wspomnieć o innym apelu internautów w tej sprawie, ożywili oni bowiem dwuletni już manifest Rizy Siddiqui, którego główny postulat głosi, aby Johnny Depp został przywrócony do roli Jacka Sparrowa w Piratach z Karaibów.

Bo tak, Disney już od paru lat zapowiada reboot serii, ale nie uwzględnia on powrotu jej głównej gwiazdy. Co prawda trudno sobie wyobrazić brak Sparrowa w kolejnych filmach, bądź zastąpienie Deppa innym aktorem (choć Warner Bros. przy okazji Fantastycznych zwierząt 3 nie waha się tego zrobić, mówi się przecież o Madsie Mikkelsenie), ale należy też wziąć pod uwagę, że mówimy w tym przypadku o swoistym restarcie serii, więc zmiany w obsadzie powinny być uzasadnione. Mimo to petycja zdążyła już nazbierać 300 tysięcy podpisów na 500 tysięcy wymaganych.

Trudno nam przewidzieć, czy głos fanów zostanie w jakiś sposób zauważony przez największe wytwórnie, choć musimy pamiętać, że w grę, oprócz wartości moralnych, wchodzą przede wszystkim grube pieniądze. Ciekawie jednak obserwuje się reakcje internetowej społeczności na aktualne hollywoodzkie kontrowersje, bo pokazują one chęć zabrania głosu przez fanów. Mimo to możemy czuć lekki niesmak, jeśli głównym obiektem tak głośnych rozpraw są ruchy podyktowane czyimś życiem prywatnym.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej