Zespół EA DICE LA został przemianowany na Ripple Effect Studios. Deweloperzy z Los Angeles na razie pomagają przy grze Battlefield 2042, ale pracują też nad własnym tytułem.
EA DICE LA to od teraz Ripple Effect Studios. Taką nazwę przegłosowali pracownicy dewelopera z Los Angeles, który dotychczas znany był głównie ze wspomagania głównego oddziału DICE przy kolejnych odsłonach Battlefielda. Christian Grass (główny menadżer studia) podkreślił, że choć zespół nie zapomni o swoich korzeniach, ich ambicją jest wyznaczania standardów tak swoimi grami, jak i samym procesem ich tworzenia przez promowanie pozytywnej kultury pracy;
Naszą ambicją jest stać się studiem, które jest doskonałe – nie tylko w produkcji gier, ale także w samym procesie ich tworzenia. Chcemy osiągnąć wysoki poziom jakości we wszystkim, co robimy, nieważne, czy [jest to czymś – przyp. autora] dużym, czy małym. Ta filozofia odnosi się do wszystkiego: od ciągłego udoskonalania naszego procesu produkcyjnego, po kultywowanie pozytywnej kultury firmy i rozwijanie prężnie działającej społeczności.
Jesteśmy bardzo dumni z naszej pracy jako DICE LA, a zespół DICE na zawsze pozostanie częścią naszego DNA. Niemniej przez ostatnie osiem lat rozwinęliśmy własną kulturę i własny sposób działania. Jesteśmy podekscytowani: patrzymy w przyszłość, powiększamy zespół i kształtujemy naszą własną tożsamość.
Na czele świeżo przemianowanego zespołu stanie – oprócz Grassa – Vince Zampella, który też będzie dalej przewodził założonemu przez siebie studiu Respawn Entertainment. To właśnie Zampella mówił jeszcze na początku 2020 roku o potrzebie zmiany „image’u” EA DICE LA (via Los Angeles Times). Pomijając zapewnienia o talencie i ambicjach deweloperów, ogłoszenie zdradza też najbliższe plany twórców. Po pierwsze, pracują oni nad „zainspirowanym przez graczy doświadczeniem” w ramach Battlefielda 2042. O tym mamy dowiedzieć się więcej w nadchodzących tygodniach.
Po drugie – Ripple Effect Studios zaczyna już tworzyć własną, jeszcze nieujawnioną produkcję. Być może będzie to kolejny FPS, bo – co przyznał Christian Grass w rozmowie z serwisem IGN – wielu z zatrudnionych twórców to weterani strzelanek i warto byłoby wykorzystać ich doświadczenie. Niemniej na razie nie potwierdzono gatunku gry, o jakichkolwiek szczegółach nawet nie mówiąc. Także oferty pracy nie zdradzają nic konkretnego na temat planów zespołu.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
8

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).