Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 9 października 2015, 09:22

Duchowy następca serii Burnout będzie oparty na Burnout 3

Studio Three Fields Entertainment ujawniło, że projekt znany jako "Shiny Red Something" - duchowy spadkobierca serii Burnout - powstanie w oparciu o trzecią odsłonę popularnego cyklu. Jednocześnie poinformowano, że prace nad grą jeszcze się nie rozpoczęły, a jej ukazanie się uzależnione jest od powodzenia debiutanckiego projektu studia.

Shiny Red Something to raczej nazwa tymczasowa, ale z pewnością oryginalna. - Duchowy następca serii Burnout będzie oparty na Burnout 3 - wiadomość - 2015-10-09
Shiny Red Something to raczej nazwa tymczasowa, ale z pewnością oryginalna.

Gdy w zeszłym tygodniu niedawno powstałe studio Three Fields Entertainment ogłosiło, że zamierza rozpocząć pracę nad grą wyścigową z efektownymi kraksami w roli głównej, gracze z miejsca uznali, że doczekamy się nieoficjalnego następcy serii Burnout. W końcu jeśli zespół złożony z byłych pracowników studia Criterion, odpowiedzialnego za wspomniany cykl, opisuje zapowiadaną produkcję słowami „wyścigi”, „duchowy spadkobierca” i „wiele, wiele rozbijania się”, to nie ma wiele miejsca na wątpliwości. Tę oczywistą informację potwierdzono na Twitterze Three Fields. Okazuje się, że gra znana obecnie jako „Shiny Red Something” będzie wzorowana na Burnout 3: Takedown, czyli według wielu najlepszej odsłonie serii.

Choć wiadomość ta na pewno ucieszy fanów niezbyt formalnych i realistycznych wyścigów, trzeba pamiętać, że obecnie studio skupia się na nieujawnionej grze sportowej, zapowiedzianej na wiosnę przyszłego roku. Co więcej, jako że zespół jest raczej nieliczny, twórcy nie ukrywają, że powstanie „Błyszczącego Czerwonego Czegoś” uzależnione będzie od sukcesu debiutanckiego projektu Three Fields („Pierwsza gra funduje drugą”). Z tych samych przyczyn, jak również z powodu oparcia gry na Burnout 3, raczej nie ma co liczyć na tytuł z otwartym światem na podobieństwo Burnout: Paradise (choć sądząc po wpisach na Twitterze, wielu fanów nie będzie miało tego twórcom za złe). Sama gra jest jeszcze na etapie przedprodukcyjnym i zespół dopiero rozpoczął przygotowania do prac, można więc zapomnieć o jakichkolwiek materiałach promocyjnych.

Pierwsza odsłona serii Burnout od studia Criterion Games ukazała się w 2001 roku na konsole PlayStation 2, GameCube oraz Xbox i z miejsca zyskała uznanie tak graczy, jak i recenzentów. Później ukazały się cztery kolejne pełnoprawne odsłony cyklu, a także trzy spin-offy. Wszystkie charakteryzują się brakiem wyraźnej fabuły i nastawieniem na wyścigi emocjonujące i zdecydowanie nierealistyczne, z widowiskowymi kraksami i efektami specjalnymi. Od 2004 roku seria wraz ze studiem Criterion Games znajduje się w rękach firmy Electronic Arts.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej