Dragon Age Początek oferował masę opcji przy wyborze pochodzenia, ale kilka z nich wyleciało. Jedna z usuniętych przywodziła na myśl Luke'a Skywalkera

Rozbudowany jak na swoje czasy RPG mógł mieć jeszcze więcej detali. Czego zabrakło w kreatorze postaci do Origins?

cooldown.pl

Aleksandra Sokół

Dragon Age Początek oferował masę opcji przy wyborze pochodzenia, ale kilka z nich wyleciało. Jedna z usuniętych przywodziła na myśl Luke'a Skywalkera, źródło grafiki: BioWare.
Dragon Age Początek oferował masę opcji przy wyborze pochodzenia, ale kilka z nich wyleciało. Jedna z usuniętych przywodziła na myśl Luke'a Skywalkera Źródło: BioWare.

Seria Dragon Age powoli wraca do łask, a już pod koniec października w ręce fanów trafi długo wyczekiwana „czwórka”. Niektórzy przygotowują się do premiery, powracając do poprzednich części – w tym także do korzeni serii. Choć Początek nie zestarzał się najlepiej w kwestiach mechaniki, to w dalszym ciągu stanowi pozycję obowiązkową dla każdego miłośnika RPG-ów od BioWare.

Wydana piętnaście lat temu „jedynka” swoją szczegółowością przebija niektóre współczesne gry, dlatego dziwić może fakt, że twórcy planowali jeszcze więcej zawartości – głównie w temacie przeszłości głównego bohatera.

Człowiek mógł oferować jeszcze więcej

Jak zobowiązuje angielski podtytuł, Origins oferuje sześć możliwych scenariuszy prologu dla protagonisty, przy czym każdy z nich posiada własny szereg misji wprowadzających gracza w ponure realia Fereldenu. Niezależnie od obranej rasy i klasy, pod koniec każdego rozdziału poznajemy Duncana, który przyjmuje nas w szeregi Szarej Straży – mniej lub bardziej dobrowolnie.

Pod względem różnorodności człowiek jest tutaj najbardziej pokrzywdzony. Podczas gdy elfy i krasnoludy posiadają po dwa unikatowe prologi, ludzki Strażnik może być tylko i wyłącznie szlachcicem z Wysokoża, którego ród został zdradzony przez jednego z pomniejszych antagonistów. Nie liczymy tu oczywiście ścieżki maga, przebiegającej dokładnie tak samo w wersji elfickiej.

David Gaider, jeden z głównych scenarzystów Początku, ujawnił na swoim Tumblrze, że pierwotnie planowano dodanie jeszcze dwóch ludzkich originów. Są nimi plebejusz oraz barbarzyńca.

Historia niczym z Gwiezdnych wojen

Zgodnie z oryginalnym konceptem, ludzki plebejusz miał przeżyć historię podobną do Luke’a Skywalkera, zaczynając jako farmer, którego dom został oblężony przez mroczne pomioty. W kluczowym momencie obrony włości gracza ratował Duncan, szukający rekrutów do Szarej Straży – przy czym jego wybór padł akurat na nas.

Źródło: BioWare - Dragon Age Początek oferował masę opcji przy wyborze pochodzenia, ale kilka z nich wyleciało. Jedna z usuniętych przywodziła na myśl Luke'a Skywalkera - wiadomość - 2024-09-13
Źródło: BioWare

Początkowym problemem prologu były kwestie techniczne. Jak argumentuje Gaider, w tamtych czasach ciężko było dopracować scenę ataku pomiotów tak, by wyglądała ona porządnie i jednocześnie kalkulowała się z pierwszym poziomem postaci. Decyzję o całkowitej rezygnacji z originu przesądziło niewpasowanie się w klimat.

Wymyślaliśmy dziwne rozwiązania tylko po to, by uzasadnić decyzję Duncana o zainteresowaniu się akurat nami, przy czym pierwsza część historii była niesamowicie płytka. Z czasem dotarło do nas, że „historia Luke’a Skywalkera” pasuje do motywu wybrańca, którego w DAO nie było.

- David Gaider

Ciekawostką może być fakt, że głównym antagonistą ludzkiego plebejusza był Dwyn – krasnal z Redcliffe, który miał oferować usługi lichwiarskie rodzinie farmera. W oficjalnej wersji Początku jest jednym z NPC-ów zdolnych do zwerbowania przy ochronie miasta.

Wojownik walczący o honor rodu

Drugim wyciętym originem jest ludzki barbarzyńca wywodzący się z klanu Avvarów, żyjącego w Górach Mroźnego Grzbietu. Opowieść rozpoczynała się od próby siły i szybko przechodziła w kolejny motyw zdrady, albowiem rodzina protagonisty została wybita przez wrogiego wodza chcącego przejąć władzę. Na nasz ratunek przychodzi, oczywiście, Duncan.

Źródło: BioWare
Źródło: BioWare

Na drodze do wprowadzenia barbarzyńcy ponownie stanęły kwestie techniczne. Podobnie jak w przypadku rogów qunari (pojawiających się dopiero w „dwójce”), BioWare nie było w stanie zaprojektować Avvarów tak, by wizualnie różnili się od fereldeńczyków – i to „zaledwie” na potrzeby jednego prologu. W rezultacie origin został wycięty, a sami Avvarowie pojawili się kilka lat później w dodatku do Inkwizycji, w którym możemy podziwiać rzeczywisty zamysł projektantów.

Nie sposób dziwić się Gaiderowi i pozostałym deweloperom, chcącym zapewnić jak najbardziej immersyjną przygodę. „Jedynka” w dalszym ciągu oferuje wiele scenariuszy oraz wyborów, które możemy samodzielnie odkrywać przez długie lata.

  • Różności
Podobało się?

2

Aleksandra Sokół

Autor: Aleksandra Sokół

Do GRYOnline.pl trafiła latem 2023 roku i opowiada o grach oraz wydarzeniach z ich świata. Absolwentka filologii angielskiej, która potrafiła poświęcić całą pracę naukową postaci komandora Sheparda z serii Mass Effect. Ma doświadczenie w pracy przy tłumaczeniach audiowizualnych, a obecnie godzi pracę anglistki z pasją, jaką jest pisanie. Prywatnie książkara, matka dwóch kotów, a także zagorzała fanka Dragon Age'a i Cyberpunka 2077, która pół życia spędziła po fandomowej stronie Internetu.

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl