Doom: The Dark Ages, najnowsza odsłona kultowej serii id Software, mimo solidnych ocen, rozpoczął swoją przygodę znacznie mniej efektownie niż wcześniejsze części. Wydaje się, że jest to wypadkowa kilku przyczyn.
Nowa odsłona kultowej serii strzelanek studia id Software, Doom: The Dark Ages, nie zaliczyła aż tak mocnego wejścia na Steam jak jej poprzedniczki. Choć gra zbiera głównie pozytywne opinie, to jej debiut okazał się znacznie spokojniejszy niż ten, którym mogły pochwalić się Doom z 2016 roku oraz Doom Eternal.
Jak dotąd w momencie największego zainteresowania w Doom: The Dark Ages – według danych SteamDB – grało na Steamie 31 470 osób jednocześnie, a liczba recenzji wynosi obecnie 11 630 – z czego 87% to opinie pozytywne. Dla porównania w okolicy premiery:
Trzeba jednak pamiętać, że oba te tytuły nie debiutowały w Game Passie, a The Dark Ages tak – co naturalnie mogło przełożyć się na statystyki na Steamie. Co więcej, nowy Doom wyszedł na PC nie tylko na Steam i w Epic Games Store, ale również na platformie Battle.net.
Gracze wskazują kilka przyczyn, przez które Doom: The Dark Ages może nie wywoływać takiego entuzjazmu jak dwie poprzednie odsłony serii.
Oczwiście istotną kwestią może być także wysoka cena gry.
Choć Doom: The Dark Ages startuje skromniej, nie oznacza to, że nie odniesie sukcesu. Fani liczą, że twórcy poprawią najbardziej palące problemy i może dodadzą system szybkiej podróży. id Software już nieraz pokazało, że potrafi odpowiadać na potrzeby społeczności – wystarczy przypomnieć, jak został poprawiony balans w Doom Eternal.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Mateusz Lewandowski
Grafik, reżyser animacji, magister Uniwersytetu Łódzkiego, gdzie obronił pracę poświęconą estetyce przerywników filmowych w grach wideo. Obecnie student projektowania gier na Akademii Sztuki w Szczecinie. Groznawca z pasji i wykształcenia, szczególnie zainteresowany estetyką gier, problematyką ich archiwizacji, kulturą graczy, grami zaangażowanymi oraz procesem projektowania. Z GRYOnline.pl związany od kwietnia 2024 roku. Regularnie rozkłada gry na czynniki pierwsze, by przybliżać fabuły i mechaniki w artykułach Encyklopedii. Publikuje również w Newsroomie, gdzie stara się na bieżąco opisywać to, co gracze i graczki powinni mieć na radarze.