filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 15 kwietnia 2020, 12:36

autor: Paweł Woźniak

Daisy Ridley odpowiada na krytykę Star Wars 9

W podcaście „DragCast” aktorka Daisy Ridley opowiedziała o tym, jak przyjęła krytykę filmu Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie. Zwróciła również uwagę na rolę mediów społecznościowych w dzisiejszym sposobie wyrażania swojej opinii w internecie.

Daisy Ridley odpowiada na krytykę Star Wars 9 - ilustracja #1
Daisy Ridley o krytyce ostatniej odsłony Gwiezdnych wojen.

Zwieńczenie najnowszej trylogii Gwiezdnych wojen - Skywalker. Odrodzenie – zostało przyjęte dość chłodno. Film zebrał przeciętne recenzje zarówno od krytyków, jak i fanów. I mimo że znalazło się spore grono widzów, którym dzieło Disneya przypadło do gustu, to jednak większość z nich nie szczędziła sobie słów krytyki w stronę całej trylogii. W jednym z odcinków podcastuDragCast” aktorka Daisy Ridley (wcielająca się w Rey) opowiedziała m.in. o tym, jak przyjęła negatywne opinie na temat ostatniego filmu.

Wszystko zmieniało się z każdym kolejnym filmem. Odbiór ostatniej części był dość trudny. Styczeń nie był zbyt przyjemny. To było dziwne, czułam, że cała ta miłość, którą obdarzyli nas fani przy pierwszej odsłonie, znikła. Zastanawiałam się, gdzie ona się podziała?

Ridley stwierdziła, że film był tworzony z ogromną miłością i czujesz się dziwnie, gdy jesteś jego częścią i wiesz, jak to wyglądało od wewnątrz, a ludzie oceniający końcowy efekt nie zdają sobie nawet z tego sprawy. Aktorka zwraca jednak uwagę, że nie widzi problemu w tym, że komuś nie spodobały się nowe Gwiezdne wojny. Większym utrapieniem według niej jest powszechny dostęp do mediów społecznościowych, dzięki czemu każdy, kto ma internet, może teraz wyrazić swoją opinię. Te, jak dobrze wiemy, potrafią często być po prostu agresywne i pozbawione jakichkolwiek argumentów.

Wydaje mi się, że teraz konwersacje są bardziej publiczne, więc są rzeczy, których normalnie bym nawet nie zauważyła. Ale szczerze mówiąc, przewijając mój newsfeed w styczniu, wszędzie widziałam Gwiezdne wojny. Widziałam te nagłówki i były one strasznie denerwujące. Więc to było trudne, ale jestem dumna i podekscytowana, że byłam częścią tego wszystkiego.

Fanom uniwersum Gwiezdnych wojen warto przypomnieć, że pod koniec stycznia tego roku do sieci wyciekł alternatywny scenariusz najnowszej odsłony cyklu napisany przez Colina Trevorrowa oraz grafiki koncepcyjne do niego. W internecie pojawiła się nawet animacja prezentująca, jak mógłby wyglądać film oparty na wspomnianym wcześniej scenariuszu.

filmy i seriale filmy Gwiezdne wojny / Star Wars Star Wars 9: Skywalker. Odrodzenie