Studio CD Projekt RED poinformowało, że Cyberpunk 2077 znajduje się dopiero w fazie pre-alfa. Sugeruje to, że do ukończenia produkcji jeszcze długa droga. Ponadto zdradzono, ile osób liczy obecnie zespół deweloperski.

Tegoroczna edycja targów E3 już dawno za nami, ale wciąż nie opadły emocje związane z grą Cyberpunk 2077 i regularnie docierają do nas kolejne informacje na temat tego projektu. Najnowsze konkrety pochodzą z zamkniętego pokazu, które studio CD Projekt RED zorganizowało przedwczoraj w Warszawie.
Na prezentacji zademonstrowano praktycznie to samo co na E3, ale za to ujawniono, że projekt znajduje się obecnie w fazie pre-alfa. Autorzy dużo wysiłku włożyli w podszlifowanie fragmentu przygotowanego na targi, specjalnie po to, aby pokazywać go ludziom spoza firmy. Mimo to pod względem dopracowania i tak daleko mu do tego, co ma zaoferować wersja finalna. Dlatego twórcy nie są jeszcze gotowi udostępnić szerokiej publiczności materiałów z rozgrywki.
Ponadto prezes studia, Adam Kiciński, zdradził, że obecnie nad Cyberpunkiem 2077 pracuje około 350 osób. Podkreślił jednocześnie, że liczba ludzi zaangażowanych w ten projekt cały czas rośnie. Ponadto autorzy mają w planach znacznie większą kampanię marketingową gry niż w przypadku Wiedźmina 3. Uważają, że się to opłaci, gdyż dzięki połączeniu widoku z pierwszej osoby i mechaniki RPG produkcja ma spodobać się fanom zarówno RPG-ów, jak i strzelanek.
Przypomnijmy, że Cyberpunk 2077 zmierza na pecety, Xboksa One i PlayStation 4. Niedawno deweloperzy potwierdzili, że gra otrzyma pełną polską wersję językową. Natomiast wciąż nie podano planowanej daty premiery. Fakt, że projekt nie wszedł jeszcze w fazę alfa, może oznaczać, iż sporo jeszcze na niego poczekamy. Następny pokaz projektu nastąpi podczas targów gamescom.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
62

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.