Black Myth: Wukong zaliczył niesamowity debiut na Steamie. Gra wykręca niedorzeczne wyniki aktywności, bijąc rekordy takich tuzów, jak Elden Ring, Cyberpunk 2077, a nawet Dota 2.
W nocy na Steamie zadebiutowało RPG akcji Black Myth: Wukong. Była to najbardziej wyczekiwana gra w tym serwisie, więc wszyscy spodziewali się hitu. Jednak monstrualna skala sukcesu produkcji okazała się mimo wszystko zaskakująca.
Od chwili premiery liczba graczy nieustannie rośnie. W chwili pisania tej wiadomości rekordowy „peak” w Black Myth: Wukong na Steamie wynosi aż 1 443 570 osób bawiących się równocześnie.
Oczywiście większość grających w Black Myth: Wukong to mieszkańcy Chin. Preload gry wygenerował kilka dni temu ogromny ruch na Steamie (na poziomie 70 tbps), z czego 59 tbps przypadło na użytkowników z Azji. Nie umniejsza to jednak w niczym osiągnięciu studia Game Science.
Przede wszystkim jednak dobrze wróży na przyszłość grom singleplayer. Chiny to największy rynek gamingowy na świecie, ale jest on zdominowany przez produkcje sieciowe i free-to-play. Sukces Black Myth: Wukong powinien zachęcić lokalne firmy do inwestowania w wysokobudżetowe projekty dla pojedynczego gracza. Jako zabawną ciekawostkę warto wspomnieć, że jedno z chińskich przedsiębiorstw dało swoim pracownikom dzień wolnego, aby mogli w spokoju grać Black Myth: Wukong.
Produkcja nie tylko zresztą wykręca niesamowite wyniki aktywności, ale również zbiera doskonałe opinie. Na Steamie obecnie aż 90% recenzji graczy chwali Black Myth: Wukong, co serwis kategoryzuje jako „bardzo pozytywne” przyjęcie produkcji. Pochwałom nie ma końca i choć część graczy narzeka na optymalizację, to te utyskiwania zdają się pozostawać w zdecydowanej mniejszości.
Więcej:Nie boi się monopolu Steama. Wydawcę Baldur's Gate 3 przeraża coś zupełnie innego
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
1

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.