Beyond Good & Evil 2 przegoniło Duke Nukem Forever w kategorii najdłużej tworzonej gry wysokobudżetowej. Co gorsza, od premiery BG&E2 dzielą nas jeszcze lata.
Jak zauważył redaktor serwisu GamesIndustry.biz, Beyond Good & Evil 2 może się ubiegać o wpis w Księdze Rekordów Guinnessa w kategorii najdłuższego cyklu produkcyjnego gry.
Oczywiście tych kilkanaście lat to nie okres nieustannej produkcji. Zarówno w przypadku Duke Nukem Forever, jak i Beyond Good & Evil 2, prace były wielokrotnie przerywane, a po jakimś czasie wznawiane. Oba tytuły zaliczyły również kilka restartów.
Przypomnijmy, że niedawno firma Ubisoft zapewniała, że BG&E2 nadal znajduje się w produkcji. Związane z deweloperami źródła sugerują jednak, że od premiery dzielą nas co najmniej dwa lata. Pozostaje mieć nadzieję, że gdy projekt wreszcie zadebiutuje na rynku, to nie okaże się tak wielkim rozczarowaniem, jak Duke Nukem Forever (którego dopiero po jedenastu latach od premiery naprawili fani).
Nie wiemy dokładnie, jakie kryteria stosowało gremium Księgi Rekordów Guinnessa, ale podejrzewamy, że kwalifikowały się tu tylko profesjonalne produkcje tworzone przez duże zespoły. Jeśli bralibyśmy pod uwagę samotnych, niezależnych deweloperów, to nic nie może się równać z Grimoire: Heralds of the Winged Exemplar. Cleve Blakenmore spędził dwadzieścia lat na tworzeniu tego RPG-a. Co ważne, nie jest to żaden amator – wcześniej pracował on w studiu Sir-Tech nad serią Wizardry.
21

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.