Battlefield 4 na Xboksie One - Kinect będzie śledził ruchy głowy gracza

Firma Electronic Arts zaprezentowała specjalne funkcje gry Battlefield 4 w wersji na konsolę Xbox One. Tytuł wykorzysta sensor Kinect, by śledzić ruchy głowy gracza, umożliwiając mu wychylanie się zza osłon.

Kamil Zwijacz

7 listopada 2013 10:37

 Komentarze

Firma Electronic Arts zaprezentowała na specjalnym pokazie konsoli Xbox One grę Battlefield 4. Dzięki temu dowiedzieliśmy się o dodatkowych funkcjach produkcji, które pojawią się wyłącznie na nowym urządzeniu firmy Microsoft.

Battlefield 4 pojawi się na Xboksie One 22 listopada.

Jedną z głównych atrakcji oferowanych przez nowy sensor Kinect jest śledzenie ruchów głowy. W Battlefieldzie 4 gracz wykorzysta tę funkcję do wychylania się zza osłon. Oprócz tego tytuł umożliwi wydawanie komend głosowych - wezwiemy w ten sposób medyka, poprosimy kolegów z drużyny o amunicję czy transport. Krótko pisząc, użytkownicy nowego Xboksa otrzymają kilka dodatkowych bajerów względem konkurencyjnych platform sprzętowych.

Z drugiej strony warto wspomnieć, że edycja gry na sprzęt koncernu Microsoft pracuje w natywnej rozdzielczości 720p (1280x720 pikseli). W ramach porównania, konsola PlayStation 4 generuje obraz w rozdzielczości 1600x900, a na komputerach PC nie ma problemu z osiągnięciem 1920x1080 (o ile posiada się odpowiednie podzespoły).

Battlefield 4 zadebiutował w Polsce tydzień temu w wersji na konsole obecnej generacji (Xbox 360, PlayStation 3) i komputery osobiste. 22 listopada produkcja ukaże się w wybranych krajach na Xboksie One, a 29 listopada nastąpi jej europejska premiera na PlayStation 4. Tytuł zebrał pochlebne opinie w mediach, uzyskując w serwisie Metacritic średnią ocen na poziomie od 80 punktów (X360) do 87 (PS4). Nasza recenzja nie jest jeszcze ukończona, ale już teraz możecie przeczytać wrażenia Heda, spisane po przejściu kampanii fabularnej.

Jeżeli dotąd nie zainwestowaliście w najnowszą odsłonę popularnej strzelanki, a macie to w planach, zachęcam do zapoznania się z propozycjami polskich sprzedawców, z których wybierzecie najkorzystniejszą ofertę.

Więcej:Wyłożyli gigantyczną fortunę, by przejąć Electronic Arts i jego największe marki. Teraz muszą mocno zacisnąć pasa, wierząc, że to się opłaci