Akcja przeciwko „niszczeniu” gier wideo wychodzi na ostatnią prostą. Organizatorzy proszą o wsparcie
Do 31 lipca 2025 roku organizatorzy akcji „Stop Destroying Videogames” muszą zebrać milion podpisów, by petycja mogła zostać rozpatrzona przez przedstawicieli Unii Europejskiej.

Trwa akcja przeciwko „niszczeniu” gier wideo, której celem jest powstrzymanie praktyk „zabijania” gier, np. poprzez wyłączanie serwerów, co uniemożliwia dalszą rozgrywkę. Pod europejską petycją podpisało się ponad 445 tysięcy osób, ale to zdecydowanie za mało, aby popchnąć inicjatywę dalej – w tym celu należy zgromadzić co najmniej milion podpisów (do 31 lipca 2025 roku). Dlatego też organizatorzy akcji apelują o wsparcie i zapraszają do współpracy kolejnych wolontariuszy.
Nie oznacza to jednak, że kampania nie przynosi żadnych efektów. Jakiś czas po tym, jak w pierwszym miesiącu trwania akcji zebrano ponad 300 tysięcy podpisów, wydawca Ubisoft ogłosił, że odpowie na te obawy. Firma ostatecznie zapowiedziała wprowadzenie trybów offline dla swoich popularnych gier wyścigowych: The Crew 2 oraz The Crew Motorfest. W przypadku The Crew 2 pierwsze, ograniczone testy owej funkcji odbyły się 30 kwietnia, a jej debiut ma nastąpić później w tym roku.
Warto dodać, że część krajów wypełniło już minimum, jeśli chodzi o wymaganą liczbę podpisów. Taki próg przekroczono w siedmiu państwach członkowskich: Finlandii, Polsce, Niemczech, Szwecji, Holandii, Danii i Irlandii. Blisko osiągnięcia tych celów są również Belgia, Hiszpania i Francja, a kampania zyskuje także na popularności w Europie Środkowej. Organizatorzy liczą na to, że dzięki wsparciu wolontariuszy oraz mediów uda się doprowadzić inicjatywę do kolejnego etapu, czyli przedłożenia jej na forum europejskie, by mogła zostać rozpatrzona przez przedstawicieli Unii.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
Drzesaru Konsul

Nie rozumiem dlaczego gracze nie podpisują tej inicjatywy. Ja to zrobiłem jak najszybciej mogłem, ale większość graczy to chyba debile, którzy myślą że jakoś to będzie, i że to i tak nic nie zmieni. Wolą za to kupić po raz kolejny remaster The Last of Us albo Days Gone. LUDZIE ZRÓBMY COŚ Z TYM, BO BĘDĄ NAS DYMAĆ NA KAŻDYM KROKU!!!! Choć i tak już za późno i wątpię, że zbierze się milion głosów...
Jerry_D Senator
Niestety, nic z tego nie będzie. Gracze ogółem lubią działać na własną niekorzyść (np. głosując portfelem na szkodliwe praktyki twórców i wydawców) i wolą godzinami kłócić się w necie o pierdoły, niż poświęcić dosłownie 2 minuty na oddanie głosu we we własnym interesie.
Jak ostatnio sprawdzałem, to tam jeszcze dobrze ponad pół miliona głosów brakowało.
zanonimizowany1401895 Generał
Nie uda się. Ta akcja dobitnie pokazuje, że osób zainteresowanych tematem jest tyle co nic, względem ogólnej ilość graczy. Prawdopodobnie większość wychodzi z założenia, że gdy stracą dostęp do jakiegoś tytułu, to po prostu kupią następny. I machina działa dalej. Ubisoft się ugiął, bo jego reputacja szura dupą po ziemi, więc trzeba poprawić wizerunek firmy. Gdyby nie to, Crew 2 oraz Motorfest zobaczyłyby tryb offline, jak świnia słońce.
DeltiX Centurion
Polska już przekroczyła próg, mamy jedną z najlepszych frekwencji. Cypr, Grecja, Luksemburg, Malta, Słowenia, Włochy, Łotwa - w tych krajach najmniej osób poprało inicjatywę. Tam trzeba by postarać się o promowanie petycji.
zanonimizowany1404810 Centurion
Milion podpisow a zaraz donate donate donate i kolejny scum dla naiwnych