Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 22 listopada 2020, 10:43

autor: Adrian Werner

AC Valhalla - porównanie lokacji w grze z prawdziwymi

Do sieci trafił ciekawy materiał wideo porównujący lokacje w Assassin's Creed: Valhalla z rzeczywistymi miejscami, na których bazowali deweloperzy.

Zgodnie z tradycjami serii, twórcy Assassin's Creed: Valhalla włożyli masę wysiłku w wierne odwzorowanie prawdziwych lokacji. Ich pracę docenić pomaga materiał przygotowany przez kanał Boi Sarfraz, który porównuje miejscówki w grze z rzeczywistymi.

Oczywiście deweloperzy z Ubisoftu opracowali lokacje w AC Valhalla tak, aby oddawały stan, w jakim prawdopodobnie znajdowały się w czasach, gdy toczy się akcja gry, czyli w IX wieku. Dlatego pokazane miejsca w wielu detalach różnią się od rzeczywistych.

Seria zawsze posiadała wiele elementów fikcyjnych i fantastycznych, a te ostatnie wyraźnie przybrały na sile w ostatnich kilku odsłonach. Mimo to Ubisoft stara się, aby ich tłem były w miarę wiernie oddane realia historyczne. Zaowocowało to tzw. Discovery Tour dla dwóch ostatnich odsłon cyklu, czyli trybami edukacyjnymi, pozwalającymi brać udział w wirtualnych wycieczkach, mających lepiej zaznajomić nas z realiami. Taki wariant rozgrywki otrzyma również Valhalla - wejdzie on w skład przepustki sezonowej.

Przypomnijmy, że Assassin’s Creed: Valhalla zadebiutowało 10 listopada na PC, Xboksie One, PS4, Xboksie Series X/S oraz w streamingowej usłudze Google Stadia. Na PS5 gra ukazała się wraz z debiutem konsoli, czyli 12 listopada w USA i 19 listopada w Polsce.

Produkcja spotkała się z ciepłym przyjęciem. Jest to najszybciej sprzedająca się gra z serii. W dniu premiery w AC Valhalla bawiło się dwukrotnie więcej osób niż w Assassin’s Creed: Odyssey.

  1. Ubisoft - strona oficjalna
  2. Recenzja Assassin's Creed Valhalla - to jest Asasyn, którego szukacie
  3. Assassin's Creed Valhalla - poradnik do gry

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej