A Plague Tale - twórcy o szczurach i nowej generacji
Projektant A Plague Tale: Innocence wytłumaczył, ile wysiłku studio Asobo włożyło w stworzenie realistycznych chmar szczurów w grze. Opowiedział również o swoich prognozach względem nowej generacji gier.

Podczas E3 2021 studio Asobo zapowiedziało A Plague Tale: Requiem, czyli kontynuację A Plague Tale: Innocence - popularnej przygodowej gry akcji z 2019 roku. Stojący na czele projektu Kevin Choteau odbył niedawno ciekawą rozmowę z serwisem GamesRadar+, a jednym z jej głównych tematów były szczury.
Deweloper tłumaczy, że od początku prac nad pierwszą częścią studio wiedziało, że właściwe oddanie hord szczurów jest kluczowe dla sukcesu projektu, gdyż pełnią one role zarówno głównego zagrożenia, jak i są elementem wielu zagadek. Dlatego zespół spędził długie godziny oglądając filmy z rzeczywistym zachowaniem dużych grup tych gryzoni. Dużo czasu poświęcono również analizowaniu tego, jak inne gry radzą sobie z symulacją chmar AI, np. tłumów paryżan w Assassin’s Creed: Unity, pająków w Uncharted 3 czy zombie w World War Z.
Twórcy chcieli maksymalnej możliwej liczby szczurów na ekranie, ale także pragnęli uniknąć błędów innych gier, gdzie chmary AI wyglądają imponująco, ale wchodzące w ich skład jednostki nie zachowują się naturalnie. Wysiłek się opłacił, gdyż te gryzonie stały się jednym z najbardziej charakterystycznych elementów A Plague Tale: Innocence. Do tego opracowano je tak, że nawet pojedynczy osobnik potrafił wywołać u graczy strach.
Kevin Choteau nie chciał zdradzić szczegółów dotyczących A Plague Tale: Requiem. Stwierdził jednak, że już w poprzedniej generacji konsol grafika osiągnęła niemalże szczyt swojego rozwoju. Według niego w przypadku next-genowych gier priorytetem dla deweloperów nie będzie ulepszanie poziomu detali, a zwiększanie realizmu wirtualnego świata, tak aby jak najwięcej jego elementów było interaktywnych i dynamicznie reagowało na poczynania gracza i AI. Ta wypowiedź daje pewne pojęcie o tym, w jakim kierunku zmierza sequel.
Przypomnijmy, że A Plague Tale: Requiem zmierza na pecety oraz konsole Xbox Series X/S i PlayStation 5. Gra dostępna będzie również na Nintendo Switch, ale na tej platformie sprzętowej wykorzysta technologię streamingu.
- Oficjalna strona internetowa gry A Plague Tale: Innocence
- Recenzja gry A Plague Tale: Innocence – średniowieczne The Last of Us
- A Plague Tale: Innocence – poradnik do gry
Więcej:Steam Next Fest mocno rozczarował graczy. Ponad 500 gier wykorzystywało AI

GRYOnline
Gracze
Steam
Komentarze czytelników
zanonimizowany1299021 Pretorianin
MilornDiester Generał

priorytetem dla deweloperów nie będzie ulepszanie poziomu detali, a zwiększanie realizmu wirtualnego świata, tak, aby jak najwięcej jego elementów było interaktywnych i dynamicznie reagowało na poczynania gracza i AI
100% racji. Im ładniejsza grafika tym bardziej bolą kanciate animacje, pancerne krzaczki i stojący jak kołek NPC. Gry wyglądają już naprawdę dobrze, teraz trzeba popracować nad innymi elementami.
Co do samej gry to faktycznie była niesamowicie liniowa. W dwójce powinni dać mapy pozwalające na osobistą inwencję gracza i trochę eksploracji (ale bez przesady) i możliwość dokonywania wyborów fabularnych. Podejrzewam, że trochę bardziej rozbudowany zostanie system walki skoro Amicia już trochę podrosła i zaopatrzyła się w kuszę.
A ze szczurami to faktycznie pod koniec przegięli w jedynce. Generalnie grze by dobrze zrobiło gdyby jednak zostali bliżej autentycznego średniowiecza np. w kwestii pancerzy i ubrań, które miały zbytnio "fantystyczny" sznyt.
zanonimizowany1296099 Generał
Dosłownie wczoraj zacząłem grać w Innocence. Na razie tylko prolog ukończyłem ale jestem pod ogromnym wrażeniem grafiki, udźwiękowienia, animacji i ogólnie technicznego wykonania gry. Liniowość mi zupełnie nie przeszkadza, w sandboxy gram ogólnie bardzo dużo więc z przyjemnością od czasu do czasu zagram w coś liniowego.
Naturalnie gram z francuskimi głosami i brzmi to 100 razy lepiej niż angielski z francuskim akcentem. Klimat jest świetny.
plolak Generał
Spoko się grało w 1 ale to było tylko jednorazowe doznanie do dwójki muszą się bardziej przyłożyć bo większość nie kupi żeby zagrać w to samo tylko w innych lokalizacjach.