667 mln dolarów od fanów nie uchroniło twórców Star Citizena od zwolnień. Pracownicy mówią o „wysoce toksycznej firmie"

Plaga zwolnień nie ominęła twórców Star Citizen. Odpowiedzialne za najdroższą grę w historii studio rozstało się z szeregiem pracowników, aczkolwiek dalej prowadzi rekrutację.

Kamil Kleszyk

29 lutego 2024 07:55

667 mln dolarów od fanów nie uchroniło twórców Star Citizena od zwolnień. Pracownicy mówią o „wysoce toksycznej firmie" Źródło: Cloud Imperium Games.

AKTUALIZACJA

Firma Cloud Imperium Games w końcu odniosła się do doniesień o zwolnieniach. Posłużył ku temu komunikat wysłany m.in. do redakcji serwisu MMORPG.com. Czytamy w nim, że producent Star Citizena faktycznie zlikwidował pewną (niewielką) liczbę stanowisk – jak czytamy, był to wynik relokacji zasobów ludzkich, wynikającej z chęci podniesienia wydajność poszczególnych zespołów, i powrotu do biur. Jednocześnie firma zapewnia, że nie zamierza wstrzymywać rekrutacji nowych pracowników.

Oryginalna wiadomość (28 lutego)

Jak podaje serwis Game Developer, Cloud Imperium Games, które zebrało już od fanów przeszło 667 mln dolarów na produkcję Star Citizen, miało zwolnić bliżej nieokreśloną liczbę osób. Tak przynajmniej wynika z informacji, jakie na portalu LinkedIn zamieścili byli już pracownicy CIG.

W gronie osób, które straciły prace, znaleźli się m.in. projektantka poziomów Dane Kubicka, kierownik ds. kontroli jakości Vincent Sinatra i starszy analityk ds. kontroli jakości Andrew Rexroth. Z Cloud Imperium Games rozstał się także reżyser Star Citizen Todd Papy oraz producentka Annie Bouffard.

Ta ostatnia opublikowała na LinkedIn wpis, w którym szczegółowo opisała sytuację panującą w CIG. Dowiadujemy się z niego, że pod koniec stycznia miało dojść w firmie do „masowych zwolnień” pod przykrywką „relokacji personelu”.

Bouffard tłumaczy, że jej szef nie rozmawiał z nią od listopada ubiegłego roku, a podczas corocznej oceny została „wyśmiana w protekcjonalny sposób”, gdy powiedziała, że liczy się dla niej „dobre samopoczucie zespołu”.

W efekcie producentka zdecydowała się odejść z tej – jak ją określiła – „wysoce toksycznej firmy”. Deweloperka przyznała, że rezygnacja z pracy ma ją kosztować znacznie mniej zdrowia psychicznego niż pozostanie w szeregach CIG.

W momencie pisania tego tekstu Cloud Imperium Games nie skomentowało jeszcze powyższych doniesień.

Więcej:Po 9 miesiącach deweloperzy poddają się, zwalniają ludzi i kończą rozwój gry. Twierdzą, że winne są „siły pozostające poza ich kontrolą”