Studio Cloud Imperium Games będzie mniej pobłażliwe dla osób korzystających z exploitów i zewnętrznych narzędzi w Star Citizenie, nawet w ramach eksperymentów.
Twórcy Star Citizen zabrali głos w sprawie luki rujnującej ekonomię kosmicznego symulatora Chrisa Robertsa – czy raczej „niedawnego wzrostu liczby exploitów” zaobserwowanego przed dewelopera.
Przypomnijmy: na przełomie czerwca i lipca gracze odkryli armię botów korzystających z nowego exploita. Ten pozwalał zduplikować pewne materiały w grze. Najwyraźniej to nie jedyny taki problem w SC w „ostatnim czasie”.
Nowy komunikat studia Cloud Imperium Games (via Reddit) odnosi się do doniesień dotyczących tych luk oraz cheatów w ogóle. Zespół podziękował graczom za zgłaszanie tych „problemów” – i zapowiedział zaostrzenie podejścia do zewnętrznych narzędzi wykorzystywanych przez graczy Star Citizena.
Jak czytamy, w przeszłości deweloper stosował „bardziej swobodne” podejście do tego typu pomocy. To dawało przestrzeń dla „wysiłków społeczności”, czyli de facto sceny moderskiej, w tym lokalizacje na różne języki i wsparcie technologii rzeczywistości wirtualnej.
Jednakże teraz baza graczy urosła na tyle, że „osoby wykorzystujące exploity dostrzegają większej możliwości w atakowaniu” Star Citizena. Dlatego CIG zamierza zaostrzyć zabezpieczenia przeciw oszustom, by „lepiej chronić integralność gry” oraz „doświadczenia szerszej społeczności” SC.
Oczywiście studio nie zdradziło szczegółów – by nie ułatwiać ominięcia anti-cheata oszustom – ale już ostatnie aktualizacje (oraz pokaźna fala banów – na stałe, jak potwierdził jeden z deweloperów) miały mieć „znaczący wpływ” na poprawę sytuacji. Deweloper zapewnił również, że będzie podejmować dalsze działania przeciwko takim pseudograczom.
Co ważne, nawet „eksperymentowanie” z ciekawości lub w przekonaniu o „pomaganiu” w uporaniu się z problemem będzie karalne. Zdaniem twórców nawet takie działania mogą być szkodliwe dla produkcji.
Gracze nie potępiają zmiany podejścia twórców (przynajmniej na razie). Jak już pisaliśmy, wielu z nich nie mogło doczekać się masowych i tym razem permanentnych blokad kont dla osób, które świadomie skorzystały z tych „exploitów”.
Fani docenili też, jak szybko studio zajęło się tą sprawą. Aczkolwiek szybko pojawiły się też rady, by na wszelki wypadek na razie nie korzystać z żadnych zewnętrznych narzędzi, by przypadkiem nie stać się kolejnym odkrywcą Star Citizena wymazanym z historii.

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).