ZeniMax Media idzie na wojnę z Samsungiem
Po wygranej batalii sądowej z Oculus VR, firma ZeniMax Media złożyła pozew przeciwko Samsungowi, który sprzedaje gogle Gear VR napędzane technologią Oculusa.

Na początku lutego bieżącego roku informowaliśmy, że firma Zenimax Media wygrała sprawę z Oculus VR związaną z technologią wykorzystaną do stworzenia gogli Oculus Rift. Producent sprzętu musi zapłacić aż 500 milionów dolarów odszkodowania, ale to nie wszystko. Kilka tygodni później doczekaliśmy się kolejnego pozwu, tym razem dotyczącego określonych linii kodu używanych przez deweloperów w produkcji oprogramowania dla gogli Oculus Rift i Samsung Gear VR. Zenimax jednak na tym nie poprzestaje i zamierza teraz zajść za skórę samemu Samsungowi.
W serwisie Polygon opublikowano pozew sądowy dotyczący gogli Gear VR. Czytania jest sporo, ale w skrócie chodzi o czerpanie zysków ze sprzedaży urządzeń wykorzystujących tajemnice handlowe, w końcu sprzęt koreańskiego giganta napędzany jest technologią stworzoną przez Oculus VR. Zenimax Media domaga się oczywiście rekompensaty za poniesione straty. Ciężko stwierdzić, czy uda im się coś wywalczyć, ale wydaje się, że w świetle wcześniejszego wyroku sądu w sprawie przeciwko Oculus VR, szanse na wygraną mają całkiem spore. Nie wiadomo jednak, jaka dokładnie kwota może wchodzić w grę, ale z pewnością będą to grube miliony, w końcu Samsung sprzedał ponad 5 milionów egzemplarzy urządzenia.
Samsung Gear VR to gogle rzeczywistości wirtualnej przeznaczone do współpracy ze smartfonami firmy Samsung. Sprzęt zadebiutował na rynku w listopadzie 2015 roku i od tego czasu doczekał się kilku modeli. Ostatnim z nich jest SM-R324 z kwietnia bieżącego roku, który wspiera telefon Galaxy S8.
Komentarze czytelników
xittam Generał
technologia 3D, 1Gbit internet w komórkach, VR. Wg mnie nie ludzie nie maja czasu na bawienie się zabawkami. Nie piszę o tym 0,0000001 % ludzkości, którzy mają pieniędzy jak lodu i czasu do późnej starości, tylko o w 90% przeciętnym obywatelu, który ma to kupić. Z high-endowych technologii mnie jako przedstawiciela średniego szczebla interesują silniki hybrydowe lub elektryczne - mniejsze koszty eksploatacji czegoś z czego naprawdę korzystam/będę chciał korzystać. W TV4K i tak oglądam obrazy 720p, internet 25mbit wystarcza aż nadto [wydzwaniają czy nie chcę 900mbit], w komórce mam moc obliczeniową której nigdy nie wykorzystam, 3D użyłem chyba raz czy dwa, a VR jak na razie też raz w '98/99 w grze Heretic.
zanonimizowany164753 Konsul
GearVR nie jest napędzany oprogramowaniem OculusVR. Gogle nie mają w sobie żadnego oprogramowania i rozwiązań technicznych, a jedynie plastik, przyciski i optykę - cała detekcja ruchu głowy odbywa się za pomocą telefonu, który wykorzystuje API oprogramowania Oculus, które zostało uprzednio zakupione na licencji od firmy Oculus.
Osobiście uważam, że Zenimax Media może pomarzyć o pieniądzach od Samsunga/HTC/innych firm trzecich, które wykorzystują API Oculusa. Ci ostatni nie ukradli kodu, nie maczali w nim palców, nie modyfikowali go, a jedynie wykorzystują istniejące oprogramowanie na zasadzie licencji, a to że jest ono "kradzione", nie jest winą użytkownika licencji. Zenimax powinien był już przy pierwszym pozwie przekalkulować zyski, które czerpie firma Oculus ze sprzedaży tychże licencji i doliczyć je do żądanego odszkodowania.
Największym złodziejem w tym wszystkim okazuje się być Zenimax.
zanonimizowany1218931 Konsul
Gdyby Zenimax nie procesował się co miesiąc, może Elder Scrolls Online miałby lepszy start. Po tych trzech latach stało się dobrą grą, jednak przez słaby start nikt już nie bierze jej na poważnie, tak jak Zenimaxa.
sechu2 Pretorianin
Jestem trochę zaskoczony że VR się nie sprzedaje. Ale tak naprawdę brakuje jednego bardzo bardzo dobrego produktu, wypromowanego mocnym marketingiem. Taki Skyrim w VR i wszystko mogłoby się odwrócić. A co do meritum to jeśli Sam będzie musiał zapłacić 500mln to nawet tego nie poczuje :X
zanonimizowany1173954 Senator
Vr byl i jest skazany na porażkę bo kto chce grać czy oglądać w "kasku". Dziwne że firmy w to się pchaly. Ale może obliczyli ze gadrzeciarze na początku kupią i mimo wszystko się opłaci wydać a później pogrzebać.