Aktualizacja Windows 10 może przynieść nowy eksplorator plików
Fluent Design stopniowo obejmuje kolejne elementy Windowsa 10. W sieci pojawiły się pogłoski, wedle których firma Microsoft przygotowuje się do wprowadzenia zmian w wyglądzie kolejnego programu – eksploratora plików.
Za sprawą tak zwanego Fluent Designu firma Microsoft stara się ujednolicić wygląd poszczególnych elementów systemu Windows 10, a zarazem wzbogacić je o przydatne funkcje i uczynić korzystanie z nich przyjemniejszym. W kwietniu 2020 roku swoistego „faceliftingu” może doczekać się eksplorator plików. Pierwsi testerzy otrzymali bowiem dostęp do próbnej wersji aktualizacji 20H1, która, jak informuje redakcja włoskiego serwisu HTNovo (powołując się na anonimowe źródła), ma w przyszłości wprowadzić szereg udogodnień i zmian wizualnych związanych właśnie z owym programem. Niemniej, trudno to zweryfikować, bo jej obecna wersja nie zawiera jeszcze żadnych nowych funkcji, a jedynie techniczne poprawki. Jeśli jednak powyższe doniesienia się potwierdzą, możemy liczyć na to, że o tym, jak będzie wyglądał „nowy” eksplorator plików, przekonamy się w najbliższej przyszłości.

Pewne pojęcie na temat zmian, jakie w wyglądzie eksploratora plików może wprowadzić Microsoft, daje nam grafika udostępniona niedawno przez Michaela Westa; dotychczas pełnił on funkcję zewnętrznego eksperta zajmującego się wyglądem Windowsa (Windows Design MVP), a od przyszłego roku wejdzie w szeregi firmy, by pracować nad klawiaturą SwiftKey. Na będącym jego artystyczną wizją obrazku, który możecie zobaczyć powyżej, uwagę zwraca zupełnie nowe menu podręczne, przemodelowana górna belka okna czy wreszcie odświeżone okienko nawigacji.
W oczy rzuca się jeszcze jedna rzecz – mowa o tak zwanych Zestawach (ang. Sets), których działanie można przyrównać do kart z przeglądarek internetowych. Dzięki nim użytkownik będzie mógł otworzyć kilka programów w tym samym oknie, co w założeniach ma przede wszystkim uczynić pracę wygodniejszą i bardziej efektywną. Zasady ich działania przedstawia w przystępny sposób krótki materiał wideo, opublikowany przez giganta z Redmond jeszcze w 2017 roku. Warto zaznaczyć, że redakcja HTNovo przewiduje, iż także one trafią w nasze ręce w przyszłym roku; owe rewelacje nie znalazły jednak (jeszcze?) oficjalnego potwierdzenia.
Więcej:Microsoft wypuszcza awaryjną łatkę, bo aktualizacja KB5066835 psuje Windowsa 11
Komentarze czytelników
Emillo Chorąży
Podsumowujący nowa skóra dla eksploratora plików + funkcja "zakładek". Dobre i to.
radonix Pretorianin

Za 15 lat Microsoft odkryje fakt, że istnieje takie coś, jak Total Commander...
zanonimizowany1113196 Generał
A to temu eksploratorowi z Windowsa 7 czegoś brakuje...? Serio pytam. Na laptopie korzystam z W10, ale ten z Windowsa 7 jednak pozostaje dla mnie czytelniejszy.
Kaczmarek35 Senator

Choćby tego, by kopiowało/przenosiło się pliki tak jak przez Total Commander. Kopiuje tym programem już od czasów Win 98 i dużo lepsze to rozwiązanie moim zdaniem niż narzędziami windows w każdym systemie od W95 do W10 :)
Głównie ze względu na wygodę, czytelność, szybkość zaznaczania wielu plików do kopiowania. Bez tego jest lipa.
Lutz Legend
eksplorator, total commander, to wszystko ssie pauke.
tylko i wylacznie Directory Opus