Void Bastards

Void Bastards nie posiada rozbudowanego wątku fabularnego. Poznajemy jedynie ogólne założenia gry i po przystąpieniu do właściwej rozgrywki skupiamy się już wyłącznie na gameplayu. W trakcie rozgrywania kampanii nie otrzymujemy żadnych questów, albowiem cała gra skupia się na konstruowaniu przedmiotów fabularnych, które będą pomocne w ucieczce z mgławicy. Nie zabrakło jednak prostych cut-scenek, który przybrały postać kart komiksu.

Mechanika

Void Bastards jest hybrydą gatunkową, w której rozgrywka dzieli się na dwie płaszczyzny. W trybie strategicznym widzimy zawsze tylko fragment mgławicy. Musimy umiejętnie zarządzać zapasami jedzenia, paliwa, amunicji i innych surowców, jak również decydować, dokąd się udać. Podróżowanie na niższe poziomy mgławicy pozwala na awansowanie w kampanii, ale z drugiej strony wiąże się z większymi wyzwaniami.

Pustkę kosmiczną patrolują gwiezdne wieloryby oraz piraci, więc w początkowych etapach rozgrywki konieczne jest unikanie kontaktu z tymi zagrożeniami. Na mapie galaktyki nie brakuje też losowych zdarzeń, np. pojawienia się tunelu czasoprzestrzennego, zautomatyzowanego sklepu, w którym możemy zakupić najpotrzebniejsze zapasy, czy składowiska wartościowego lootu.

Na każdym statku widocznym na mapie galaktyki możemy zadokować. Eksploracja zdezelowanych jednostek odbywa się w formie znanej z pierwszoosobowych strzelanek. Poza walką istotną rolę odgrywają gromadzenie przedmiotów i surowców do craftingu oraz manipulowanie systemami pokładowymi. Gra oferuje także dużą swobodę rozgrywki. Przykładowo, możemy zarówno sforsować mechaniczne systemy bezpieczeństwa, jak i spróbować aktywować komputer pokładowy, który je wyłączy. Zgromadzone materiały do craftingu służą nam do konstruowania wielu przydatnych wynalazków. Mogą to być między innymi nowe bronie, nowe gadżety czy pasywne premie np. pozwalające na zwiększenie zapasów tlenu.

Void Bastards posiada liczne elementy typowe dla produkcji roguelike. Śmierć danego więźnia jest permanentna (za wyjątkiem sytuacji dysponowania rozrusznikiem serca). Jest on zastępowany przez inną losową postać, która dysponuje własnymi unikalnymi cechami (np. jest nałogowym palaczem i w rezultacie alarmuje wrogów swoim kaszlem). Utrata więźnia domyślnie nie jest równoznaczna z końcem rozgrywki. Możemy zachować swoje postępy w ramach craftingu, aczkolwiek powracamy zawsze do punktu startowego i ponownie musimy przebijać się przez galaktykę. Void Bastards zachęca też do wielokrotnego przechodzenia kampanii. Możemy do woli ustalać zasady rozgrywki i oprócz napotykania silniejszych przeciwników np. wybrać tryb Ironman (śmierć pierwszego więźnia = ostateczny koniec gry) albo zablokować dostęp do określonego typu uzbrojenia.

Kwestie techniczne

Podróżowanie po mapie mgławicy odbywa się na dwuwymiarowej mapie, ale eksploracja statków w Void Bastards oferuje już atrakcyjną trójwymiarową oprawę graficzną utrzymaną w mocno komiksowej stylistyce. Ciekawostką są m.in. pojawiające się na ekranie komiksowe dymki, które mogą np. symbolizować hałas generowany przez przebywających w pobliżu przeciwników.

Autor opisu gry: Adrian Werner