The Gladiators

Gladiators - silny i tajemniczy tytuł. Dla tych co nie grali pozostanie tylko zwykłym rtsiakiem. Dla tych co skusili się na grę otworzył masę ciekawych zadań i przyzwoitą grafikę jak na ówczesne lata. Cenowo nie był powalający więc bez trudu można było nabyć oryginał co i ja uczyniłem. W miarę upływu czasu spędzonego nad rozgrywką stawaliśmy się częścią. Opcja powiększania jednostek i wyposażania ich w najnowsze gadżety bardzo pomocne przy rozprawianiu się z żądnymi krwi hordami elektronicznych i organicznych przeciwników. Do tego mnóstwo urozmaiconych lokacji i kilka trybów gry. Według mnie to pozycja na tyle przyjemna, że warto poświęcić jej kilka chwil uwagi myszki i monitora :)

Zgadzam się z kolegą wyżej, ponadto w polskim wydaniu dodatkowo dorzucali grę Cannon Fodder, a oceny na GOLu zupełnie nie rozumiem.

Z tej gry chyba najlepszy właśnie był Cannon Fodder na drugiej płytce, w którego ostatnio pogrywam.

W The Gladiators grałem może ze dwie godziny i nie umiałem przejść jednego momentu. Potem przesiadłem się na WinXP - > Vistę -> Win7 i na tych systemach gra już nie chciała się uruchomić ;] 30 zł wydane ot tak, ale mogło być jeszcze gorzej, przynajmniej ładne pudełko było x]

Do tego miała być wersja PL, a takowa nigdy nie powstała, nie wiem, czemu wszystkie serwisy wysyłkowe reklamujące się w gazetach dodawały przy tytule polską flagę. Może dlatego, że bardzo dobrze przetłumaczono instrukcję na język polski, co wówczas nie było standardem.