Star Trek: Conquest

Opisywana produkcja w największym stopniu nawiązuje do serialu „Star Trek: Następne Pokolenie”, doskonale znanego polskim sympatykom kina science-fiction. Kampania dla pojedynczego gracza oferuje możliwość przejęcia kontroli nad wszystkimi najpopularniejszymi stronami konfliktu, znanymi z filmów oraz seriali „Star Trek”. Oprócz sił Federacji są to między innymi Klingoni, Romulanie, czy Kardasjanie. Nie zabrakło też oczywiście wyjątkowo potężnej rasy Borg. Wybór strony konfliktu ma naturalnie niebanalny wpływ na przebieg rozgrywki. Ogólne założenia jednak nie zmieniają się. Dążymy bowiem do całkowitej dominacji nad galaktyką.

W Star Trek: Conquest zajmujemy się przede wszystkim zarządzaniem swoim futurystycznym imperium. Działania prowadzimy na wielu różnych planetach, wydając strategicznie ważne decyzje. Bardzo istotną rolę odgrywa odpowiednie rozdysponowanie posiadanych surowców, tak aby rozwój przebiegał możliwie jak najbardziej efektywnie. Jednocześnie zajmujemy się badaniami technologicznymi, opracowując nowe wynalazki. Dowodzimy także flotyllą doskonale znanych fanom „Star Treka” okrętów. Musimy zadbać zarówno o świetny stan techniczny jednostek, jak i odpowiednie uzbrojenie oraz wyszkolenie załogi.

Całość prędzej czy później sprowadza się do konieczności staczania walk z przedstawicielami innych ras. Powoduje to uaktywnienie taktycznej mapy, na której wydajemy stosowne polecenia. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie żeby w dowolnym momencie rozgrywki przejąć kontrolę nad wybraną przez siebie jednostką. Conquest przeistacza się wtedy w klasyczną grę akcji. Walki w całości rozgrywane są w czasie rzeczywistym. Oprawa wizualna Star Trek: Conquest prezentuje dość wysoki poziom wykonania. Producent zadbał zarówno o szczegółowo wykonane modele statków, jak i ciekawie zaprojektowany wszechświat.

Autor opisu gry: Jacek Hałas